Problemy Aleksandry Shelton (Sochy). PKOl nie zgadza się na jej występ na IO w barwach USA

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Aleksandra Shelton (Socha)
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Aleksandra Shelton (Socha)

Aleksandra Shelton (Socha) miała w przyszłym roku wystąpić na igrzyskach olimpijskich w Tokio w barwach USA. PKOl nie wyraził jednak zgody na skrócenie karencji. Wszystko przez oskarżenia szablistki w kierunku Polskiego Związku Szermierczego.

W maju bieżącego roku Aleksandra Shelton (Socha) poinformowała, że wystąpi na swoich piątych igrzyskach olimpijskich, ale pierwszy raz w barwach USA. Po wrześniowych obradach Polski Komitet Olimpijski poinformował jednak, że podziela stanowisko Polskiego Związku Szermierczego i ostatecznie nie zgadza się na start szermierki w Tokio.

PKOl wystosował oficjalny komunikat, w którym wyjaśnił całą sytuację. Przed rokiem Amerykańska Federacja Szermiercza wystąpiła z prośbą o zmianę barw narodowych Shelton i skrócenie jej przymusowej 3-letniej karencji. Pozwoliłoby to na udział 37-latki na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich.

Początkowo Polski Związek Szermierczy wyraził zgodę na taki ruch w zamian za zwrot kosztów szkolenia zawodniczki od zakończenia igrzysk w Rio de Janeiro do czasu jej rezygnacji z występów w reprezentacji Polski. W wyniku negocjacji między stronami Związek zdecydował się na przyjęcie 185 tys. zł w formie sprzętu sportowego od strony amerykańskiej (o czym poinformował nas Jacek Słupski, dyrektor generalny PZSzerm, więcej TUTAJ). Przejęcie sprzętu miało nastąpić po wyrażeniu zgody przez PKOl.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Carlitos pożegnał się z Legią. "Nie wszystkich da się zmusić do zmiany zachowań"

Podczas negocjacji pojawiły się jednak komplikacje, przez które PZszerm zmienił stanowisko. "W trakcie wymiany korespondencji pomiędzy stronami władze PZSzerm z dużym zaskoczeniem przyjęły liczne wypowiedzi pani Aleksandry, oskarżające Związek o chęć wyłudzenia ekwiwalentu za szkolenie, brak należytej opieki sportowej i niedostateczne finansowanie przygotowań" - czytamy w oficjalnym komunikacie PKOl.

Związek zażądał od Shelton opublikowania w prasie i internecie publicznych przeprosin. Do tego jednak nie doszło, dlatego podjęto "kroki w celu wystąpienia do sądu z pozwem przeciwko p. Shelton o naruszenie jego dóbr osobistych". Na sprawie w sądzie się jednak nie skończyło - Związek zrezygnował z wyrażenia zgody na zmianę barw i skrócenie karencji.

"Jednocześnie Zarząd jednomyślnie przegłosował (14:0) uchwałę, iż nie może rekomendować Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu decyzji o zgodzie na start pani Aleksandry Shelton w barwach USA w igrzyskach olimpijskich Tokio 2020. Zarząd PKOl w dniu 10 września br. stanowisko Polskiego Związku Szermierczego podzielił" - czytamy na końcu oświadczenia.

W marcu tego roku o przyczynach zmiany obywatelstwa Shelton rozmawiała z dziennikarzem WP SportoweFakty, Markiem Bobakowskim. W wywiadzie pozwoliła sobie na krytykę Związku. - Działacze używają zawodników do wspierania swoich własnych interesów, a nie odwrotnie. Wszystko było warte tego, aby jak najszybciej uciec od polskiego związku. Za to, jak postąpili ze mną, powinni otrzymać dożywotni zakaz pracy w sporcie - mówiła (cały wywiad przeczytasz TUTAJ).

Shelton (Socha) to czterokrotna uczestniczka IO, medalistka mistrzostw świata i Europy w szabli w barwach reprezentacji Polski. W grudniu 2017 r. wyszła za Bradleya Sheltona, obywatela USA.

Źródło artykułu: