Borys Spasski, urodzony 30 stycznia 1937 roku w Leningradzie (obecnie Petersburg), był jednym z najwybitniejszych szachistów w historii. Już w wieku 16 lat zdobył tytuł mistrza międzynarodowego, stając się najmłodszym graczem w Związku Radzieckim z tym osiągnięciem. W 1969 roku zdobył tytuł mistrza świata, pokonując Tigrana Petrosjana.
Jednak Spasski najbardziej znany jest z legendarnego meczu, który odbył się w 1972 roku w Rejkiawiku. Na drodze Rosjanina stanął Amerykanin Bobby Fischer, który prezentował inne spojrzenie na tę grę. A to zapowiadało wielkie emocje.
Ich pojedynek przeszedł do historii jako "mecz stulecia". Rozgrywka ta, odbywająca się w czasie zimnej wojny, przyciągnęła uwagę całego świata, stając się symbolem rywalizacji nie tylko na szachownicy. Fischer został pierwszym mistrzem świata z USA. Po porażce Spasski był mocno krytykowany w kraju.
Styl gry Spasskiego, charakteryzujący się elegancją i harmonią, uczynił go jednym z najbardziej szanowanych graczy. Jego wkład w teorię szachową oraz sportowa postawa na szachownicy były wzorem dla kolejnych pokoleń szachistów.
Poza osiągnięciami sportowymi Spasski był znany z dżentelmeńskiego zachowania i dowcipu, co uczyniło go ulubieńcem wśród społeczności szachowej. Jego błyskotliwe partie wciąż inspirują graczy na całym świecie.
"Jego odejście oznacza koniec pewnej ery w historii szachów, ale jego wpływ na grę pozostanie wieczny" - podkreśla Europejska Unia Szachowa, która nazwała go "legendarnym".