Dziennikarz zirytował Najmana. "A liczyłeś? To policz jeszcze raz!"

W tym artykule dowiesz się o:

Marcin Najman (15-5, 11 KO) spełnił swoje marzenie i powalczył na wielkiej gali na PGE Narodowym, którą sam zorganizował. W ringu pokazał
się jednak fatalnie i po koszmarnym starciu przegrał z Rihardsem Bigisem
(13-6, 11 KO). Po walce Najman poinformował dziennikarzy, że walka została zakończona z powodu kontuzji prawej ręki - Na początku drugiej rundy poczułem zerwanie w barku. Od tego momentu nie mogłem już zadawać ciosów prawą ręką. Ja doskonale wiedziałem, że to jest dobry zawodnik,  ale pamiętam jak mówiliście, że to jakiś leszcz - nie krył rozczarowania "El Testosteron". Boksera mocno zirytowały pytania o liczbę publiczności na PGE Narodowym, która nie była imponująca. Mimo to Najman obstawał przy swoim twierdząc, że na stadion przybyło minimum 15 tysięcy osób - Liczyłeś tych ludzi? To policz jeszcze raz! - zakończył.

Komentarze (11)
avatar
Darek Pol
27.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No cóż gala kompletnie odniosła klape.Pierw wypadł Wach,następnie komedia w stylu Najmana,pozniej cyrk w walce Izu i na koniec Szpilka i koleś prawdziwy emeryt.Ok Szpilka musiał zawalczyć z kim Czytaj całość
avatar
Daki100
27.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poczułem coś w odbycie bo jestem fiutem ! Najgorsze jest to, że jestem nieudacznikiem i zwykłym oszustem ! 
avatar
Orche
26.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
nejman przestań użalać się nad sobą i nie zajmuj się boksem tylko zorganizuj może zawody w badmintona 
avatar
Agnieszka Jaroslawska
26.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
hahahahahahahahahahahahahaha 
avatar
Hazi Hazi
26.05.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
NAJMAN-synonim porażki!