Ewelina Woźniak, znana jako "Szalona Królowa", podczas gali XTB KSW 104 pokonała Sofię Bagiszwili. Polka "udusiła" swoją rywalkę w zaledwie 92 sekundy. W rozmowie z "Faktem" opowiedziała o swojej pracy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Od 13 lat służy w policji, a od pewnego czasu jej funkcja to instruktor taktyki i technik interwencji.
Woźniak prowadzi szkolenia dla policjantów oraz innych jednostek, takich jak ratownicy medyczni czy uczniowie liceów. Dzięki doświadczeniu w MMA, jej praca jest bardziej efektywna.
ZOBACZ WIDEO: Romanowski nagle wpadł w płacz. "Nie ma nic gorszego"
- Instruktorką jestem od około dwóch lat, wcześniej pracowałam w wydziale poszukiwań i identyfikacji osób - mówi.
Łączenie pracy w policji z treningami to duże wyzwanie. - Codziennie spędzam w pracy osiem godzin, do tego dochodzą dojazdy i przygotowanie. Zajmuje mi to w sumie około 10 godzin każdego dnia - przyznaje Woźniak. Mimo to, znajduje czas na dwa treningi dziennie.
Woźniak podkreśla, że choć łączenie pracy z pasją jest trudne, daje jej to satysfakcję. - Wszystko da się zrobić, wystarczy tylko troszeczkę zaangażowania i chęci - zapewnia zawodniczka KSW.
31-latka w zawodowym MMA stoczyła dwanaście walk, a jej rekord to 9 zwycięstw i 3 porażki. W KSW jest od ponad roku. W debiucie pokonała Aleksandrę Tonchevą, a potem przegrała z Marią Silvą.