Co za emocje! Reakcja Conora McGregora na ustach całego świata

Twitter / Conor McGregor reaguje na nokaut w walce Joshua vs. Dubois
Twitter / Conor McGregor reaguje na nokaut w walce Joshua vs. Dubois

Anthony Joshua i Daniel Dubois stworzyli niezwykle emocjonujące widowisko na Wembley. Nic więc dziwnego, że publiczność na trybunach wręcz szalała. Tak też było w przypadku Conora McGregora, którego reakcja na nokaut przejdzie do historii.

Przebieg walki Anthony Joshua vs. Daniel Dubois od pierwszych sekund trzymał fanów w napięciu. Wystarczy powiedzieć, że już w pierwszej rundzie doszło do nokdaunu. Kolejne rundy to dalszy popis Dubois, który tego wieczoru robił, co chciał z byłym mistrzem.

Ostatecznie kluczowa okazała się piąta runda. W jej trakcie Joshua trafił rywala, co wydawało się zwiastować odwrócenie losów pojedynku. Jednak nic bardziej mylnego. Dubois wykorzystał ofensywę przeciwnika, wyprowadzając potężną kontrę. Prawy sierpowy w szczękę Joshuy zakończył walkę, gdy były mistrz bezwładnie padł na matę.

Ostatnie sekundy przyniosły ogromne emocje na Wembley, które było wypełnione po brzegi. Wśród 96 tysięcy kibiców nie zabrakło wielkich gwiazd. Na ustach wszystkich znalazł się Conor McGregor, który wręcz szalał w końcowych chwilach pojedynku. Wszystko uchwyciły kamery.

Reakcja McGregora spotkała się z wieloma komentarzami w mediach społecznościowych. Fani natychmiast zaczęli sugerować, że Irlandczyk kibicował aktualnemu mistrzowi IBF. Co więcej, niektórzy spekulowali, że jego zachowanie mogło być związane z postawieniem zakładu na walkę. Sam McGregor nie odniósł się do tych plotek. Warto jednak podkreślić, że jest on stałym bywalcem gal pięściarskich finansowanych przez kapitał z Arabii Saudyjskiej. Wielokrotnie gościł już w Rijadzie na podobnych wydarzeniach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

Zobacz także: Co z przyszłością Joshuy? Jest deklaracja
Zobacz także: To nie jest fotomontaż. Zdjęcie z walki Joshua - Dubois krąży po sieci

Źródło artykułu: WP SportoweFakty