W tym artykule dowiesz się o:
Błyszczy w sieci
Jade Leboeuf na swoje życiowe zajęcie wybrała bycie influencerką. I robi w tym fachu dużą karierę, a jej profil na Instagramie obserwuje już 268 tys. osób. Okazuje się, że choć Leboeuf błyszczy w sieci, to nie wszyscy w rodzinie są zadowoleni z jej życiowej drogi.
Niezadowolony ojciec
Ojcem pięknej Jade jest Frank Leboeuf i to właśnie on nie szanuje pracy swojej córki. Frank był w przeszłości czołowym piłkarzem globu i z reprezentacją Francji sięgnął po mistrzostwo świata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
Ostrzegł córkę
Były piłkarz Chelsea FC ostrzegł swoją córkę przed pracą influencerki. Obawia się on, że może to narazić Jade na niepotrzebne ryzyko i wpłynąć na dobre imię rodziny.
Nie szanuje jej pracy
- Nie martwię się o Jade, ale ostrzegam ją. Wykonuje pracę, którą niekoniecznie doceniam. Jest influencerką. Musisz się chronić. Musisz wiedzieć, co robisz i po co. To nie jest coś, co dotyczy mojego pokolenia - dodał Frank Leboeuf.
Nic sobie z tego nie robi
Córka byłego piłkarza nic nie robi sobie ze słów ojca i rozwija swoją działalność w sieci. Już obserwuje ją 10-krotnie więcej ludzi niż utytułowanego tatę.
Słynie z odważnych zdjęć
Jade słynie z odważnych zdjęć, które publikuje w sieci. Współpracuje z kilkoma firmami odzieżowymi i często pozuje w samej bieliźnie. Swego czasu głośno było o jej kontrowersyjnych fotografiach.