W tak szczytnym celu warto wejść do ringu. W środę (2 czerwca) odbyła się charytatywna gala Collins Charity Fight Night. Swoje walki stoczyli celebryci, ale też zawodowi pięściarze, m.in. Przemysław Saleta z Albertem Sosnowskim.
Wielu czekało jednak na pojedynek Kazimierza Marcinkiewicza. Szef rządu w latach 2005-2006 skrzyżował rękawice z Rafałem Collinsem, który organizował galę razem z bratem - Grzegorzem.
Marcinkiewicz miał kryzys, był nawet liczony. Ostatecznie dotrwał do końca pojedynku. Ten zakończył się remisem (więcej TUTAJ). Po walce wieczoru obaj panowie przytulili się. Wszystko odbywało się przecież w celach charytatywnych.
W czwartkową noc bracia Collins w mediach społecznościowych opublikowali zdjęcie z byłym premierem. Podpis pokazał tylko piękno całego przedsięwzięcia. "Przyjaciele będą przyjaciółmi" - czytamy.
Dochód z gali zostanie przeznaczony przede wszystkim dla dzieci oraz rodzin w trudnej sytuacji materialnej.
Zobacz też:
Joanna Jędrzejczyk zdradza z kim chce zawalczyć. Szykuje się wielki rewanż?
Mariusz Pudzianowski w życiowej formie? Gwiazdor KSW pokazał, ile waży
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jest moc. Nietypowy trening Wildera