Ma kobietę? Planuje ślub? Pudzianowski opowiada o życiu prywatnym

Zawodnik MMA z Białej Rawskiej wprawdzie nie lubi, jak ktoś mu zagląda za drzwi, ale w rozmowie z internautami zdradził kilka informacji na temat swojej prywatności.

Mariusz Pudzianowski znokautował Paweł "Popka" Mikołajuwa podczas gali KSW 37 w Krakowie. Było to pierwsze zwycięstwo zawodnika z Białej Rawskiej od maja 2015 roku, kiedy to pokonał Brazylijczyka Rollesa Gracie (później Pudzian musiał uznać wyższość Australijczyka Petera Grahama i Marcina Różalskiego).

- To była bardzo ciężka walka, bo mogłem w niej stracić wszystko, a zyskać niewiele. Presja była ogromna, dlatego że rozmach gali był podobny do tej, na której walczyłem z Marcinem Najmanem. Dostałem setki tysięcy maili z informacją "Mariusz, musisz wygrać" - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Pudzianowski po konfrontacji z "Popkiem".

Po gali KSW 37 gwiazdor polskiej federacji udzielał się w mediach. Odwiedził Telewizję WP, występując w programie #dzieńdobryPolsko. Później gościł także w redakcji "Super Expressu", gdzie na internetowym czacie odpowiadał na pytania kibiców.

Kilka z nich dotyczyło życia prywatnego byłego strongmana. Jeden z internautów zapytał wprost: "Kiedy się ożenisz?".

- Dobre pytanie! Jestem człowiekiem postępowym, idę do przodu i patrzę na statystyki. Teraz jest więcej rozwodów niż ślubów. Nie chcę podbijać tych złych statystyk - odpowiedział Pudzianowski.

KSW 37: tak Pudzianowski rozbił "Popka"! (wideo)

Internauci byli też ciekawi, czy 39-letni sportowiec ma partnerkę. Padła nieco wymijająca odpowiedź, ale można z niej wywnioskować, że Pudzianowski nie jest singlem.

- Moje życie prywatne jest poukładane. Wszystko jest tak, jak powinno być. A swojego życia prywatnego na użytek publiczny nie daję. To moja sprawa i nie lubię, jak ktoś mi zagląda za drzwi - zdradził.

Fani pytali również o plany sportowe słynnego zawodnika MMA. Ten podkreślił, że ma ważny kontrakt z KSW do końca 2017 roku i może go przedłużyć, ale rozważa także zakończenie kariery.

- W sporcie zawodowym jestem już 18 lat. Motywacja jeszcze jest, kontuzji żadnych nie ma. Ale w pewnym momencie trzeba sobie powiedzieć "dość". Biologia jest biologią i tego nie można oszukać. Za jakiś czas, jeszcze nie teraz, ale już niedługo, trzeba będzie ustąpić pola młodszym - zakończył.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Rosjanin zdemolował rywala w pierwszej rundzie

Źródło artykułu: