Wyjątkowy film z trybun. Tak prezydent Duda szalał po golu Lewandowskiego

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Zwycięstwo Polaków w ostatnich sekundach meczu z Armenią wprawiło w euforię cały Stadion Narodowy. Szaleństwo dopadło nawet prezydenta Andrzeja Dudę.

W tym artykule dowiesz się o:

Tradycyjnie na stadion PGE Narodowy przyszła cała śmietanka towarzyska. Były piękne partnerki piłkarzy, aktorzy, celebryci i oczywiście politycy. W loży VIP nie zabrakło nawet prezydenta Andrzeja Dudy - zobacz zdjęcia.

Wszyscy oczekiwali łatwego i wysokiego zwycięstwa Biało-Czerwonych. Podopieczni Adama Nawałki zafundowali jednak fanom horror. Armenia długo utrzymywała korzystny remis 1:1. Zapowiadało się na wielką sensację, ale w ostatniej akcji przebudziły się dwie gwiazdy kadry.

Jakub Błaszczykowski dośrodkował z rzutu wolnego, a Robert Lewandowski umieścił piłkę w siatce. Piłkarze oszaleli z radości, a razem z nimi wszyscy kibice, którzy byli na Narodowym.

Na Twitterze pojawił się świetny film, który pokazuje, że nawet prezydent Andrzej Duda dał się porwać emocjom. Zobaczcie, jak cieszył się on z gola "Lewego" razem z Piotrem Glińskim i Aleksandrem Kwaśniewskim.

Komentarze (43)
avatar
Alex Jankowski
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A potem strzelili po setce oczywiście Olek rozlewał 
avatar
Janusz Nossek
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niestety gówno widziałem bo była blokada,kto operuje WP,czyżby Kurski? 
grolo
12.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Z niesmakiem oglądam kolejny produkt pana R. Czykieli. Tym razem pisany wazeliną.
"Na Twitterze pojawił się świetny film, który pokazuje, że nawet prezydent Andrzej Duda dał się porwać emocjom.
Czytaj całość
grolo
12.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
5
Odpowiedz
Po prawdzie to nie ma z czego się cieszyć. Można tylko odetchnąć z ulgą i współczuć Ormianom.
Tak, współczuć Ormianom, bo to oni zaimponowali dzielnością i walką do końca. Przez godzinę walczyl
Czytaj całość
avatar
Wujo66
12.10.2016
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Maliniak to oszalał jak objął swój pożal się Boże swój urząd "nocnego podpisywacza ustaw" z woli naczelnika.
Szaleństwo na meczu jest choć mało groźne, niestety jego robota już tak.