Informowaliśmy niedawno o występie Ronaldinho w "galaktycznej lidze futsalowej" w Indiach. Wielkie pieniądze pozwoliły ściągnąć do Azji słynnego piłkarza, zresztą - nie tylko jego. Projekt zakładał, że powstaną tam nowe rozgrywki z gwiazdami w rolach głównych.
Ronaldinho nie doczekał jednak do końca imprezy, w której strzelał bramkę za bramką, jak za dawnych lat. 36-latek nagle wyjechał. Tłumaczył się, że wzywały go obowiązki związane z igrzyskami paraolimpijskimi w Rio.
Zobacz: Ronaldinho, Scholes, Giggs. W tym kraju stworzyli galaktyczną ligę!
Teraz może znowu wrócić do piłki. Niespodziewaną ofertę dla Brazylijczyka złożyli działacze klubu z drugiej ligi australijskiej, Wollongong Wolves. Chcą ściągnąć Ronaldinho do siebie na jedno spotkanie pucharowe - z Sydney FC (10 sierpnia).
- Wiemy, że chce podpisać kontrakt z zespołem z A-League (australijska ekstraklasa). Dajemy mu okazję, żeby się pokazał na naszej ziemi i przekonał do siebie kluby z wyższej ligi - powiedział Dean Merola, dyrektor Wolves.
Jak wyjaśnił, nie dostali jeszcze odpowiedzi od byłej gwiazdy m.in. Barcelony.
Opracował (k)
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz uratował kibica z rąk ochroniarzy