We wtorek (23 lipca) w Centrum Olimpijskim w Warszawie wszyscy polscy sportowcy, którzy będą reprezentować nasz kraj na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, złożyli ślubowanie. Na miejscu obecny był też Radosław Piesiewicz.
43-letni działacz zamieścił na Instagramie zdjęcia z tego wydarzenia. Na jednej z fotografii Piesiewicz pozuje razem z Anastazją Kuś, 17-letnią biegaczką. Uwagę fanów zwrócił jeden szczegół.
Mianowicie to, jak prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego obejmuje nastolatkę (zdjęcie możesz zobaczyć na końcu artykułu). Piesiewicz trzyma bowiem rękę na biodrze Kuś, co niektórzy uznali za niestosowne.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Zawodnicy i zawodniczki już po ślubowaniu. Humory dopisywały
Działacz to samo zdjęcie dodał też na X-a. Szybko zostało jednak usunięte i zamieszczone ponownie. Co jednak ciekawe, została wykadrowana tak, że jego dłoń na biodrze nastolatki nie jest widoczna (patrz na końcu artykułu).
"Jest pięć kółek olimpijskich. Być może przyłożenie jednego do czoła pomoże. Jeśli nie, czynność należy powtórzyć" - skomentował ironicznie Adam Drygalski z Viaplay. Wtórował mu m.in. Sebastian Parfjanowicz.
"Gaszenie pożaru benzyną. Dobry dzień prezesa…" - napisał były reporter TVP Sport, a obecnie dziennikarz "Przeglądu Sportowego Onet". Dodatkowo Piesiewicz zablokował możliwość komentowania wpisu.
Przypomnijmy, że Anastazja Kuś to córka byłego piłkarza, Marcin Kusia (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).
Zobacz także:
Gorzej niż w Tokio. Tyle medali Polakom wróży "L'Equipe"