Reprezentacja Polski bez żadnych problemów awansowała do finału barażów. Biało-Czerwoni w czwartkowy wieczór rozbili Estonię 5:1. Mecz odbywał się na PGE Narodowym, który jak zawsze wypełnił się kibicami. Przeciętne wyniki z ostatnich miesięcy nie odstraszyły fanów.
Według oficjalnych danych na trybunach zasiadło 53 868 widzów. Mecze kadry na PGE Narodowym to zawsze duże wyzwanie dla stolicy. Na szczęście często jest akcja, która polega na tym, że fani mają darmowy przejazd komunikacją miejską.
Okazuje się, że to nie do końca działa tak, jak należy. Tak wynika ze wpisu, który w platformie X opublikował Żelisław Żyżyński. Komentator Canal+ Sport ujawnił problem, który go spotkań po meczu z Estonią.
"Niby przejazdy komunikacją miejską za darmo z biletem na mecz Polska - Estonia, a gdy z dziećmi o 22:58 wszedłem na peron stacji Warszawa Stadion, okazało się, że ostatni pociąg w kierunku wschodnim odjechał 3 minuty wcześniej. Albo ktoś organizujący komunikację nie ma mózgu, albo nie ma szacunku do kibiców" - napisał Żyżyński.
Na wpis zareagował kolega po fachu. Cezary Kowalski, pracujący na co dzień w Polsacie Sport, nie miał litości i odpowiedział Żyżyńskiemu krótką ripostą.
"Żyży weź taxi i przestań marudzić" - napisał.
"Tak grają wiejskie drużyny". Przejechał się po reprezentacji Polski >>
Jest decyzja TVP w sprawie Szpakowskiego. "Dla mnie to coś wyjątkowego" >>
ZOBACZ WIDEO: To jeden z bohaterów meczu z Estonią. Robił z rywali "wiatraki"