Kędziora część wiosennej rundy poprzedniego sezonu spędził już w Salonikach, a jego wypożyczenie zakończyło się 30 czerwca. PAOK doszedł jednak do porozumienia z Dynamem Kijów w kwestii dalszego wypożyczenia reprezentanta Polski i 11 lipca oficjalnie znów założył on koszulkę w charakterystyczne czarno-białe pasy.
Były zawodnik Lecha Poznań został tym samym trzecim zawodnikiem z naszego kraju z ważnym kontraktem w lidze greckiej na najbliższy sezon. Oprócz niego po boiskach Super League biegali będą jeszcze Damian Szymański, który z AEK-em bronił będzie mistrzostwa kraju oraz Karol Angielski, który po grze w tureckim Sivassporze zdecydował się na transfer do Atromitosu.
AEK broni tytułu, a mistrzostwo w dużej mierze zawdzięcza świetnej grze w fazie play-off. Po rundzie zasadniczej ateńczycy mieli drugie miejsce w tabeli, za inną stołeczną ekipą, Panathinaikosem. „Koniczynkom” w decydującej fazie sezonu kilka razy podwinęła się jednak noga, co skrzętnie wykorzystała ekipa Damiana Szymańskiego. AEK ostatecznie zdobył pięć punktów więcej i wywalczył trzynaste mistrzostwo kraju w historii.
Największym przegranym poprzedniego sezonu był Olympiacos, który nie tylko nie zdobył tytułu, ale i nie zakwalifikował się do Ligi Mistrzów. Ekipa z Pireusu zajęła najniższe miejsce na pudle, a do mistrzowskiego AEK-u straciła aż dziesięć punktów. Słabsza forma kosztowała posadę Michela, którego na stanowisku pierwszego trenera zastąpił Jose Anigo. Francuz „dograł” tylko sezon do końca, a w przerwie letniej klub podpisał umowę z Diego Martínezem, Hiszpanem, który przez ostatnich siedem lat prowadził m.in. Osasunę, Granadę i Espanyol. To jemu powierzono w Pireusie misję odzyskania mistrzostwa.
Tuż za podium ubiegły sezon zakończył PAOK, który w najbliższy weekend kolejną kampanię rozpocznie od domowego starcia z Asterasem Tripolis. Trudno mówić, żeby dla gospodarzy był to szczęśliwy rywal, bo w trzech poprzednich domowych meczach z tym przeciwnikiem miejscowi tylko raz sięgnęli po pełną pulę. W ubiegłym sezonie zremisowali z nim 2:2, co i tak uznać należy za dobry rezultat zważywszy na fakt, że goście prowadzili już 2:0, a ostatnią bramkę stracili w siódmej minucie doliczonego czasu gry.
Tym razem PAOK celuje w trzy punkty, a finalnie pragnie uplasować się w tabeli wyżej niż przed rokiem. Wprawdzie z zespołem po trzech latach gry w Salonikach pożegnał się Douglas Augusto, który podpisał kontrakt z Nantes, a na transfer do Midtjylland zdecydował się reprezentant Islandii, Sverrir Ingi Ingason, działacze poczynili jednak ruchy, aby załatać dziury po dwóch doświadczonych zawodnikach. Z Wysp ściągnięto Nigeryjczyka Williama Troosta-Ekonga (z Watford) oraz reprezentanta Ghany, Babę Rahmana, który choć formalnie jest zawodnikiem Chelsea, połowę swojej kariery spędził na wypożyczeniach. W 2021 roku zaliczył on już zresztą epizod w PAOK-u, w trzynastu meczach zdobył wówczas jedną bramkę.
Nowymi twarzami na Toumbie są również Mbwana Samatta z Tanzanii, który dwa ostatnie sezony spędził w Belgii – w Royalu Antwerp i Genku oraz Magomied Ozdojew, były piłkarz Zenitu Sankt Petersburg, a ostatnio gracz tureckiego Fatihu Karagümrük. Z wypożyczeń do Salonik wracają ponadto Panagiotis Tzimas, który ostatni sezon spędził w Pas Gianninie, a także Georgios Vrakas wypożyczony na dwa lata do Levadiakosu.
Czy ta mieszanka dowodzona przez doświadczonego Răzvana Lucescu będzie w stanie sprawić niespodziankę i rzucić rękawice wielkiej trójce greckiego futbolu? O tym przekonamy się dopiero pod koniec sezonu, warto już teraz jednak sprawdzić w jakiej formie są Tomasz Kędziora i jego koledzy. Mecz PAOK – Asteras w niedzielę 20 sierpnia o godz. 19.00 na żywo w Sportklubie.
ZOBACZ WIDEO: Myśli o NBA kuszą! – wywiad z Adamem Waczyńskim