- Norweżki narzuciły tempo, które było bardzo męczące dla kontuzjowanej Justyny, ale jestem pewny, że ona nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa - mówi pierwszy trener Kowalczyk Stanisław Mrowca.
{"id":"","title":""}
Źródło: Press Focus/x-news
Źródło artykułu: