Do sportu ma przyjść odwilż. Adam Małysz ma sygnały z ministerstwa

W tym artykule dowiesz się o:

Na razie przygotowanie polskich skoczków przebiega według planu. Sami są w stanie zapewnić sobie podstawowe przyrządy. Czas płynie jednak nieubłaganie.

- Tragedii nie ma, ale treningi teraz są uzupełniające i podbudowujące. Przydałoby się już przejść do ćwiczeń specjalistycznych, do których potrzebna jest siłownia i konkretny sprzęt. Cały czas czekamy. Sygnały z ministerstwa sportu już są. Obostrzenia, jeśli chodzi o sportowców, też mają zostać trochę złagodzone. Ośrodki COS mają być przygotowane i od końca kwietnia sporo może się zmienić - tłumaczy Adam Małysz.

Dyrektor w Polskim Związku Narciarskim stwierdził ponadto, że okres wytchnienia przyda się zawodnikom.

- Większość chłopaków ma już żony, a wcześniej nie było możliwości, aby spędzić w domu tyle czasu. Wiele sytuacji się wyjaśni. Sprawdzą, jak to jest spędzać dłuższy czas z rodzinami - śmieje się Małysz w rozmowie z Dawidem Górą z WP SportoweFakty.

Komentarze (4)
Anty PiS
17.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To wszystko wina PiS 
Julian Cyculeńko
17.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Można bez tych skokowych mazgai bytować ? Można słyszycie pirse skłoki na maj to pewnie 10 do Urny .A co w lecie nam po ich formie une bidne i głodne . Czapka z reklamą ważna sprawa Większosc Czytaj całość
avatar
yes
16.04.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Małyszowi chodzi o reklamę na czapce. Reszta jest bez znaczenia.