- Ciężko wytłumaczyć kibicom skoków narciarskich co się dzieje w tym sezonie. Weźmy na przykład Kamila Stocha, który w Engelbergu wygrywa konkurs z ogromną przewagą i jedzie na Turniej Czterech Skoczni w roli faworyta a potem pierwszy konkurs słabo, drugi konkurs słabo. Nagle przychodzi Bischofshofen gdzie skocznia jest naprawdę trudna i Kamil znowu skacze świetnie - mówi Jakub Kot zapytany o formę Polskich skoczków. - Ciężko skomentować to co się dzieje w kadrze B. Tak naprawdę nie wiemy jak wygląda sytuacja, bo wiele konkursów Pucharu Kontynentalnego zostało odwołanych. Pewnie gdyby ktoś z tej kadry skakał dobrze to dostałby szansę w kadrze A - dodaje Kot.