Coraz więcej dzieci garnie się do skoków. Narybek rośnie i wreszcie przyszłość nie wygląda tak niepokojąco. - Wszystko idzie w dobrym kierunku. Na tę chwilę możemy być spokojni - przyznaje Rafał Kot, który jeszcze niedawno krytykował system szkolenia w Polsce.
Zmiany zaszły także w kadrach narodowych. Współpraca między grupami jest zacieśniona, a kadry są otwarte. - Jak ktoś będzie skakał słabiej w kadrze A to będzie przesuwany do Pucharu Kontynentalnego i odwrotnie. Zawodnicy mają nową motywację - tłumaczy były fizjoterapeuta polskiej kadry.