Dawid Kubacki jednym z faworytów w Pjongczangu? "Kalkulacje w niczym nie pomagają"

W tym artykule dowiesz się o:

- Pierwsza próba była trochę nieudana, uciekł mi próg. W kwalifikacjach było bardzo fajne skakanie, na porządnym poziomie. Teraz trzeba odpocząć i jutro pracujemy dalej - mówi Dawid Kubacki po fantastycznym skoku na 137. metr Wielkiej Krokwi.27-latek nie czuje się jednym z faworytów na igrzyska olimpijskie w Pjongczangu. - Jeszcze o tym nie myślę. To jest coś, co będzie w przyszłości, a dla mnie istotna jest koncentracja na tym, co mam do zrobienia teraz na skoczni. To się tyczy każdego konkursu. Kalkulacje w niczym nie pomagają.

Komentarze (1)
Ryszard Kurant
26.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dobre :P