25-latek w końcu może zerwać z łatką słabego lotnika. Polak nigdy nie ukrywał, że odczuwa pewien lęk przed mamucimi skoczniami. W niedzielę jednak wręcz fruwał na Heini-Klopfer-Skiflugschanze, co w konsekwencji przyniosło nie tylko nowy rekord życiowy (233 metry), ale też najlepszy wynik w karierze.
Co ciekawe Paweł Wąsek jeszcze w sobotę radził sobie słabo. Zresztą nie awansował nawet do drugiej serii. Lider naszej kadry miał problemy tuż po wyjściu z progu, przez co lekko go przekręcało. W konsekwencji lądował zdecydowanie szybciej, niż by sobie życzył. W niedzielę można było zauważyć już zdecydowaną poprawę.
- Pewnie odbyła się jakaś rozmowa z Thomasem Thurnbichlerem. Aczkolwiek wydaje mi się, że przede wszystkim Paweł sam sobie poradził i nie jest to jakaś wielka zasługa trenera, a samego zawodnika - zaskakuje w rozmowie z WP SportoweFakty Kazimierz Długopolski.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dementuje. "Muszę zmienić to, co jest na Wikipedii"
Paweł Wąsek już po pierwszej serii zajmował ósmą lokatę i tracił niewiele punktów do miejsca na podium. W rundzie finałowej przeprowadził zdecydowany atak, który pozwolił mu wywindować się na czwartą pozycję. Można żałować, że nie udało mu się po raz pierwszy w Pucharze Świata zameldować w gronie czołowej trójki, ale i tak dał polskim kibicom trochę radości. A jej w tym sezonie fani za dużo nie otrzymują.
- Dla mnie to wielka niespodzianka, że Paweł sobie tak świetnie poradził w Oberstdorfie. W sobotę wydawało się jeszcze, że ma problem z obiektami do lotów. W niedzielę jednak temu wszystkiemu zaprzeczył - mówi nasz rozmówca.
Tak dobre próby 25-latka nie powinny jednak zaskakiwać. Nie jest tajemnicą, że na mamutach bardzo istotna jest technika lotu, a w tym elemencie jest on jednym z najlepszych na świecie, co podkreśla Kazimierz Długopolski. - Jeśli nie popełni się błędu na progu, można wówczas bardzo daleko skakać - podsumowuje.
Teraz Puchar Świata przeniesie się do Willingen. Już w piątek, oprócz treningów, odbędzie się konkurs mikstów. W sobotę oraz niedzielę czekają nas zarówno kwalifikacje, jak i konkursy indywidualne. Relacje tekstowe "na żywo" ze wszystkich serii przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty