W tym artykule dowiesz się o:

siol.net: "Skandal: oszustwo Mariusa Lindvika, dyskwalifikacja i utrata medalu"
Przypomnijmy: Marius Lindvik wywalczył srebrny medal mistrzostw świata na dużej skoczni w Trondheim, przegrywając tylko z Domenem Prevcem. Po konkursie wszyscy Norwegowie zostali jednak zdyskwalifikowani za - jak oficjalnie podał FIS - manipulacje przy kombinezonach (WIĘCEJ).
"Skandal: oszustwo Mariusa Lindvika, dyskwalifikacja i utrata medalu" - tak artykuł na ten temat zatytułował słoweński portal siol.net.

spiegel.de: "Anonimowe nagrania, poważne zarzuty i dyskwalifikacje"
Skandal wybuchł jeszcze przed rozpoczęciem sobotniego konkursu. Sport.pl ujawnił nagrania, na których można dostrzec jak Norwegowie manipulują przy swoich kombinezonach. Według najnowszych informacji, ostatecznie poszło o wszyte w norweskie kombinezony sznurki, dzięki którym zawodnicy naciągali stroje.
"Konkurs skoków zakończył się chaosem" - pisze niemiecki portal spiegel.de. "Anonimowe nagrania, poważne zarzuty i dyskwalifikacje: konkurs skoków podczas narciarskich MŚ w Trondheim został przyćmiony konfliktem wokół kombinezonów Norwegów. Po zawodach międzynarodowa federacja podjęła stanowcze kroki" - czytamy dalej.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień[

skispringen.com: "Zawody przyćmiewają zarzuty o manipulacje"
"Domen Prevc zaskoczył rywali podczas ostatniego konkursu mistrzostw świata na dużej skoczni i zdobył tytuł - jednak zawody przyćmiły zarzuty o manipulacje. Niemieccy skoczkowie bez medalu" - czytamy w innym niemieckim serwisie - skispringen.com.
"Dopiero około pół godziny po zakończeniu rywalizacji FIS potwierdziła manipulację kombinezonów Mariusa Lindvika oraz Johanna Andre Forfanga" - opisali dziennikarze.

orf.at: "Przeżyłem szok"
Austriacy dominowali na przestrzeni całego dotychczasowego sezonu Pucharu Świata w skokach, ale w sobotnim konkursie do walki o medale zdołał włączyć się jedynie Jan Hoerl. Początkowo wywalczył brąz, natomiast po dyskwalifikacji Norwegów w jego ręce trafiło srebro.
"Było ekstremalnie chaotycznie. Pomyślałem sobie: co się dzieje? Potem przyszedł Kobayashi i zaczął się cieszyć. Dopiero gdy zrozumiałem, że Lindvik i Forfang zostali zdyskwalifikowani, przeżyłem szok" - powiedział Hoerl, cytowany przez orf.at.