Lepsze wyniki skoczków zwiększają szanse Doleżala? Apoloniusz Tajner zabrał głos

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Michal Doleżal
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Michal Doleżal

Po igrzyskach olimpijskich polscy skoczkowie spisują się znacznie lepiej niż w pierwszej części sezonu. Czy zatem rosną szanse Michala Doleżala na pozostaniem trenerem polskich skoczków na kolejne lata? O to zapytaliśmy Apoloniusza Tajnera.

Pierwsza część sezonu była dla polskich skoczków bardzo nieudana. Kryzys dopadł liderów kadry - najpierw ogromne kłopoty miał Dawid Kubacki, a potem Kamil Stoch. Znacznie poniżej swojego potencjału skakał również Piotr Żyła.

Przymusowa przerwa, spowodowana koronawirusem u Kubackiego i Żyły oraz kontuzją Stocha, a także spokojne treningi w Zakopanem pomogły polskim skoczkom narciarskim. Biało-Czerwoni odzyskali formę i na igrzyskach olimpijskich skakali znacznie lepiej niż wcześniej. I tak na skoczni normalnej brąz wywalczył Kubacki, a szósty był Stoch. Z kolei na dużym obiekcie Stoch zajął 4. pozycję.

Po igrzyskach w Chinach Polacy nie spuścili z tonu i w dalszej części Pucharu Świata spisują się co najmniej przyzwoicie. W Lahti Żyła stanął na najniższym stopniu podium, a dwa dni później Kubacki był siódmy. W Lillehammer ósmy był Żyła, a dziesiąty Stoch. W sobotę Oslo Stoch wygrał prolog, a potem w konkursie był 11. O podium walczył Kubacki, ale złe warunki w drugiej serii uniemożliwiły mu walkę o najlepszą trójkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: David Beckham w nowej roli. Świetnie sobie radzi z patelnią

- Chłopacy zaczęli skakać już naprawdę dobrze, powtarzalnie. Ostatnie ich skoki dobrze rokują przed mistrzostwami świata w lotach. Ja jeszcze liczę, że w tym sezonie będziemy cieszyć się z miejsc na podium - mówi dla WP SportoweFakty Apoloniusz Tajner.

- Przede wszystkim w Vikersund możemy liczyć na Piotra i Kamila. Ich styl pasuje na skocznię do lotów. W pierwszej fazie lotu lecą nisko nad zeskokiem, ale mają dobrą prędkość przelotową i potem potrafią daleko odlecieć. Do tego mocna będzie drużyna, bo i Dawid skacze dobrze i czwarty zawodnik, czy to będzie Paweł Wąsek czy Jakub Wolny też będą mocni - zapowiada prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

Po pierwszej części sezonu wydawało się, że Michalowi Doleżalowi trudno będzie obronić się i przedłużyć kontrakt z reprezentacją Polski na kolejne lata. Po ostatnich lepszych wynikach polskich skoczków pojawia się jednak pytanie, czy nagle szanse Czecha wzrosły i bardziej realne jest przedłużenie z nim kontraktu?

- Nie chcę na razie tego komentować - odpowiada Apoloniusz Tajner i dodaje: - Cały czas analizujemy sytuację, ale do pełnej analizy potrzebujemy też rozmowy z Michalem Doleżalem i jego asystentami po sezonie. Rozpatrujemy jednak intensywnie różne warianty, ale żadnych decyzji jeszcze nie podjęliśmy.

W niedzielę drugi indywidualny konkurs w Oslo, kończący Raw Air. Początek zawodów o 15:45.

Czytaj także:
Optymistyczna klasyfikacja generalna Raw Air. Polak z szansami na podium
Dawid Kubacki puszczony na stracenie. Norwedzy w euforii

Komentarze (9)
avatar
wewengosz lublin
6.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zabierzcie skoki z TVN a forma sama wróci 
avatar
Katon el Gordo
6.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Apoloniusz Tajner zabrał głos ale nie zajął stanowiska. Więc po prostu zrobił unik. Tak więc o czym tu pisać i po co cały ten pseudo artykuł ? 
avatar
Katon el Gordo
6.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
"CHŁOPACY zaczęli skakać już naprawdę dobrze" - skoro liczba mnoga to CHŁOPACY, to jak brzmi liczba pojedyncza tego rzeczownika ? Bo od CHŁOPAK liczba mnoga to CHŁOPAKI. 
avatar
bórmistrz
6.03.2022
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Tajner: cały czas analizujemy. Dobra, a teraz bez zbędnych analiz należy natychmiast "podziękować" p.Tajnerowi za wieloletnią, totalną zapaść polskiego narciarstwa.