Pierwsza część sezonu była dla polskich skoczków bardzo nieudana. Kryzys dopadł liderów kadry - najpierw ogromne kłopoty miał Dawid Kubacki, a potem Kamil Stoch. Znacznie poniżej swojego potencjału skakał również Piotr Żyła.
Przymusowa przerwa, spowodowana koronawirusem u Kubackiego i Żyły oraz kontuzją Stocha, a także spokojne treningi w Zakopanem pomogły polskim skoczkom narciarskim. Biało-Czerwoni odzyskali formę i na igrzyskach olimpijskich skakali znacznie lepiej niż wcześniej. I tak na skoczni normalnej brąz wywalczył Kubacki, a szósty był Stoch. Z kolei na dużym obiekcie Stoch zajął 4. pozycję.
Po igrzyskach w Chinach Polacy nie spuścili z tonu i w dalszej części Pucharu Świata spisują się co najmniej przyzwoicie. W Lahti Żyła stanął na najniższym stopniu podium, a dwa dni później Kubacki był siódmy. W Lillehammer ósmy był Żyła, a dziesiąty Stoch. W sobotę Oslo Stoch wygrał prolog, a potem w konkursie był 11. O podium walczył Kubacki, ale złe warunki w drugiej serii uniemożliwiły mu walkę o najlepszą trójkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: David Beckham w nowej roli. Świetnie sobie radzi z patelnią
- Chłopacy zaczęli skakać już naprawdę dobrze, powtarzalnie. Ostatnie ich skoki dobrze rokują przed mistrzostwami świata w lotach. Ja jeszcze liczę, że w tym sezonie będziemy cieszyć się z miejsc na podium - mówi dla WP SportoweFakty Apoloniusz Tajner.
- Przede wszystkim w Vikersund możemy liczyć na Piotra i Kamila. Ich styl pasuje na skocznię do lotów. W pierwszej fazie lotu lecą nisko nad zeskokiem, ale mają dobrą prędkość przelotową i potem potrafią daleko odlecieć. Do tego mocna będzie drużyna, bo i Dawid skacze dobrze i czwarty zawodnik, czy to będzie Paweł Wąsek czy Jakub Wolny też będą mocni - zapowiada prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Po pierwszej części sezonu wydawało się, że Michalowi Doleżalowi trudno będzie obronić się i przedłużyć kontrakt z reprezentacją Polski na kolejne lata. Po ostatnich lepszych wynikach polskich skoczków pojawia się jednak pytanie, czy nagle szanse Czecha wzrosły i bardziej realne jest przedłużenie z nim kontraktu?
- Nie chcę na razie tego komentować - odpowiada Apoloniusz Tajner i dodaje: - Cały czas analizujemy sytuację, ale do pełnej analizy potrzebujemy też rozmowy z Michalem Doleżalem i jego asystentami po sezonie. Rozpatrujemy jednak intensywnie różne warianty, ale żadnych decyzji jeszcze nie podjęliśmy.
W niedzielę drugi indywidualny konkurs w Oslo, kończący Raw Air. Początek zawodów o 15:45.
Czytaj także:
Optymistyczna klasyfikacja generalna Raw Air. Polak z szansami na podium
Dawid Kubacki puszczony na stracenie. Norwedzy w euforii