Nic w tym sezonie nie idzie po myśli Kamila Stocha. Najpierw słabe wyniki i szukanie formy, potem kontuzja, a teraz walka z czasem, aby wrócić do skakania.
Kontuzji stawu skokowego doznał na rozgrzewce przed treningiem w Zakopanem, co wyeliminowało go już z konkursów Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi.
Kiedy nasz mistrz wróci na skocznie? Początkowo trener Michal Doleżal miał nadzieję, że dojdzie do tego jeszcze w tym tygodniu. W czwartek okazało się jednak, że z tych planów nic nie wyjdzie.
ZOBACZ WIDEO: Kolejny problem polskich skoków. Ekspert na razie przestrzega przed takim rozwiązaniem
- Po treningu na siłowni Kamilowi lekko spuchła kostka. Dlatego jego powrót na skocznię minimalnie opóźni się. Planujemy, że zacznie treningi na skoczni po weekendzie - powiedział WP SportoweFakty Jan Winkiel, sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego.
Czy są powody do paniki? Wydaje się, że nie, a świadczyć mają o tym specjalistyczne badania. - Wynik rezonansu magnetycznego kostki Kamila Stocha jest dobry, wszystko goi się prawidłowo - przyznał w rozmowie z PAP Aleksander Winiarski, lekarz kadry skoczków narciarskich.
Ten był pewny, że nie ma szans na powrót Stocha już w tym tygodniu. Stwierdził wprost, że to za wcześnie. Co natomiast, jeżeli chodzi o konkursy przed Pekin2022 w Willingen?
- Decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu, kiedy to też być może Kamil zacznie trening na skoczni - przyznał. Dodał też, że bardzo ważne będą warunki atmosferyczne, bo przy powrotach po takim urazie jest to bardzo ważny aspekt.
Zobacz także:
Polacy wciąż walczą o igrzyska? To może być ważny weekend
To jedna z przyczyn kryzysu polskich skoczków. Ekspert zgadza się z Hannawaldem i Małyszem