Zaskakujące zachowanie Żyły i Doleżala po konkursie

Katastrofa w dwóch aktach! Dramat Piotra Żyły i Kamila Stocha

Polscy skoczkowie zaprezentowali się fatalnie w pierwszym konkursie 70. Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Tylko Dawid Kubacki zdołał awansować do serii finałowej, ale nie odegrał tam żadnej roli - ostatecznie zajął 28. miejsce.

O skokach Kamila Stocha, Piotra Żyły, Jakuba Wolnego i Pawła Wąska należałoby szybko zapomnieć. Złość w polskiej ekipie po środowym występie - najgorszym w tym sezonie - była ogromna. Do tego stopnia, że Żyła czy trener Michal Doleżal nie mieli ochoty na rozmowę z dziennikarzami.

To nie pierwszy raz w tym sezonie, kiedy Biało-Czerwoni unikają mediów. Wcześniej zdarzyło się to już m.in. Żyle (więcej TUTAJ) czy Andrzejowi Stękale po kwalifikacjach w Oberstdorfie. Po konkursie PŚ w Engelbergu do dziennikarzy wyszedł tylko... Wąsek (szczegóły TUTAJ).

"Metoda na święty spokój u Polaków? Proste: nie gadać z mediami. Wczoraj Andrzej Stękała, dziś Piotr Żyła. Wiem, śliski temat - są emocje, złość itd. Ale koniec końców to my jesteśmy tu z ich powodu, po to, żeby coś od nich usłyszeć i przekazać dalej. Cóż" - skomentował na Twitterze Michał Chmielewski z TVP Sport.

Problem dostrzegł też Kacper Merk. "Michał Doleżal nie zjedzie dziś do mixed zony, ale Eurosport ma też ludzi na górze (czeski trener rozmawiał na górze tylko z Krzysztofem Skórzyńskim z TVN - przyp. red.). W skrócie: turniej skończony, emocje buzują, na treningach jest ok, a w zawodach klops, następne konkursy będziemy traktować jako przygotowanie do Igrzysk" - podsumował dziennikarz Eurosportu.

Zobacz:
Stoch szczery do bólu. Zaprzeczył słowom Doleżala
Odległe pozycje Polaków. Ogromna strata do lidera Turnieju Czterech Skoczni

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"