Sezon 2021/2022 jest dla Dawida Kubackiego dotychczas najgorszy od lat. Mistrz świata z Seefeld ma nawet problem z punktowaniem w Pucharze Świata. Konkursy w ostatnim czasie kończą się dla niego zazwyczaj po pierwszej serii.
W środę będzie okazja na przełamanie złej passy. Polak w wywiadzie z Eurosportem przyznał, że widzi różnicę. - Dzisiaj te skoki były na przyzwoitym poziomie. Ten w kwalifikacjach wydawał mi się, że jest najlepszy z tych wszystkich. Na moje czucie było całkiem spoko z progu. Chciało z tego lecieć - stwierdził.
W serii KO Dawid Kubacki zmierzy się z Manuel Fettnerem. Jeszcze w poprzednim sezonie można byłoby śmiało powiedzieć, że to zawodnik KS Eve-nement Zakopane jest faworytem. Nieco się jednak pozmieniało.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"
Polak ma jednak nadzieję na dobry występ, bo wraz ze sztabem analizował swoje próby z mistrzostw Polski. Według Kacpra Merka selekcjoner kadry ocenił, że kluczowa miała być pozycja. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni z 2020 roku zgodził się z tą opinią.
- Ja przed trenera się nie będę wyrywał, bo to samo chciałem powiedzieć, żeby nie wchodzić zbytnio w szczegóły. Tutaj tak naprawdę przed rozgrzewką, przed mistrzostwami Polski dostałem jeszcze informacje, że właśnie sztab oglądał te skoki i wypatrzyli jedną rzecz w pozycji, która może rzeczywiście przeszkadzać - podsumował.
Pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni rozpocznie się w środę o godzinie 16:30. Transmisja w TVN, Eurosporcie oraz WP Pilot.
Zobacz też:
Trudne zadanie Polaków w środowym konkursie. Znamy pary I serii
Pięciu Polaków z punktami Pucharu Kontynentalnego. Triumf Norwega