Polscy skoczkowie nie rozpoczęli dobrze nowego sezonu Pucharu Świata. W klasyfikacji generalnej najwyżej sklasyfikowany jest Kamil Stoch, który zajmuje 12. miejsce z dorobkiem 101 punktów. Z kolei w Pucharze Narodów Polska plasuje się dopiero na 6. pozycji. Martin Schmitt został zapytany przez "Super Express" o opinię na temat polskiej kadry. Uważa, że problemy zaczęły się już przed sezonem Pucharu Świata.
- Widziałem mistrzostwa Polski w październiku. Można było tam zauważyć, że rywalizacja kadry A i B była wyrównana. I tak sobie myślę, mając na uwadze np. mistrzostwa Niemiec, że jeśli te dwie grupy są blisko siebie, to oznacza, że poziom tego skakania nie jest wystarczająco dobry - powiedział legendarny skoczek.
- Nie może tak być, że dziesięciu skoczków jest gotowych do rywalizacji w Pucharze Świata. Więc myślę, że Polacy mieli problemy wcześniej, a wyszły one, gdy rozpoczął się sezon. Myślę, że to nie jestem problem systemowy. To są błędy indywidualne każdego z liderów z waszej kadry - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Szczery Klemens Murańka. Takie miał myśli podczas kwarantanny
Spośród polskich mistrzów z największym kryzysem zmaga się Dawid Kubacki, który cztery razy z rzędu kończył konkursy Pucharu Świata na pierwszej serii. Teraz mistrz świata z Seefeld wybiera się na zgrupowanie do Ramsau, aby odbudować swoją formę. Pewne problemy da się też zauważyć u Piotra Żyły. 34-latek na razie nie punktuje na wysokim poziomie.
Według Martina Schmitta spory wpływ na dyspozycję Polaków mogą mieć kombinezony. - Zmienił się supervisor. Stroje są trochę inne. Każdy zespół musi się z tym zmagać. Przez nie pierwsza faza lotu jest bardzo ważna i trzeba postępować bardzo uważnie. Nawet wrażliwie. Musisz być bardzo dokładny na progu. Mieć solidną technikę. Ten strój zmusza cię do trzymania doskonałej formy. Piotr i Dawid mają z tym problem i to widać, muszą to przetrenować i pomyśleć o budowaniu formy dopiero na Turniej Czterech Skoczni - powiedział Schmitt.
Przypomnijmy, że najbliższe konkursy Pucharu Świata odbędą się w Klingenthal. W Niemczech będzie rywalizować czwórka Polaków: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek.
Czytaj także:
Apel ojca Kamila Stocha. "Ocknijmy się"
Polscy skoczkowie bez formy. W przeszłości bywało jeszcze gorzej