Ostatnie tygodnie dla Jana Habdasa były bardzo udane. Skoczek pod koniec października zasygnalizował po raz pierwszy dobrą formę. W mistrzostwach Polski zajął wysoką szóstą pozycję, skutecznie walcząc z dużo bardziej utytułowanymi zawodnikami. Reprezentant kadry młodzieżowej okazał się lepszy od podopiecznych Michala Doleżala, w tym m.in. od trzykrotnego mistrza olimpijskiego - Kamila Stocha.
17-latek po raz kolejny potwierdził dobrą dyspozycję, tym razem w zawodach FIS Cup (13 i 14 listopada). Pierwszego dnia zmagań do podium zabrakło niewiele, ostatecznie był czwarty. Wynik poprawił dzień później, kończąc konkurs na drugim miejscu. Warto dodać, że było to pierwsze polskie podium w skokach narciarskich tej zimy.
W tym sezonie jak i ubiegłym, kluczową imprezą dla Habdasa będą mistrzostwa świata juniorów. Zawodnik LKS Klimczok Bystra potwierdził to w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!
- Niestety w ubiegłym roku nie udało nam się wystartować, dlatego teraz mam nadzieję, że będzie dobrze i zaprezentuje się najlepiej, jak tylko potrafię - powiedział 17-latek.
Młody skoczek będzie musiał jeszcze poczekać na debiut w zawodach Pucharu Świata. Trener Doleżal ogłosił już siedmioosobowy skład, który wystąpi w Niżnym Tagile (20 i 21 listopada) oraz Ruce (27 i 28 listopada). Wśród nominowanych zabrakło Habdasa. Junior przyznał, że nie spodziewał się tego, aby znalazł się wśród powołanych zawodników.
- Nie wiem, czy jest to prawdopodobne, nie brałem nawet tego pod uwagę. Skupiam się na dobrych skokach na treningach - mówił nam.
Dużo bardziej możliwy jest start Habdasa podczas zawodów PŚ w Wiśle. Na skoczni im. Adama Małysza, trenerzy będą mogli skorzystać z przysługującej im grupy krajowej. Prawdopodobne jest zatem, że tam junior po raz pierwszy będzie mógł się zmierzyć ze światową elitą, udowadniając swoje możliwości.
Gdy zawodnicy będą walczyć o punkty PŚ na skoczni w Wiśle, w ten sam weekend zostaną rozegrane pierwsze zawody Pucharu Kontynentalnego. Gospodarzem tych zmagań będzie chińskie Zhangjiakou. To właśnie tam, w lutym 2022 roku zostaną rozegrane konkursy olimpijskie w skokach narciarskich.
Kapitalny początek sezonu! Polak na podium >>
Polski skoczek dostał pytanie o "klątwę Tajnera". Zareagował stanowczo >>