[tag=4930]
Kamil Stoch[/tag] zdecydowanie później, niż koledzy z reprezentacji rozpoczął trening na skoczni. Wszystko dlatego, że w maju przeszedł zabieg usunięcia narośli kostnej. Potrzebował zatem dłuższej przerwy i stopniowego wprowadzenia się w zajęcia - najpierw poza skocznią, a od środy także i na skoczni.
W Ramsau oddał swój pierwszy skok po blisko trzech miesiącach, ale tej przerwy wcale nie było widać. Trzykrotny mistrz olimpijski już w pierwszej próbie wylądował poza rozmiarem obiektu.
- Nikt nie spodziewał się, że od razu odpali taką bombę... Wystraszył wszystkich, najbardziej siebie - powiedział trener Michal Doleżal w rozmowie z serwisem skijumping.pl.
Jak przyznał szkoleniowiec, w środę Stoch oddał w sumie pięć skoków. - Kamil z niecierpliwością czekał na ten moment. Podczas przygotowań na pewno pojawią się jakieś problemy, ale Kamil ma duże doświadczenie - dodał Doleżal.
9 lipca skoczków czekają Letnie Mistrzostwa Polski w Zakopanem Decyzja o tym, czy wystąpi w nich Kamil Stoch, jeszcze nie zapadła. Z kolei 17 i 18 lipca, w Wiśle, rozegrane zostaną dwa pierwsze konkursy Letniego Grand Prix.
Imponujący powrót Kamila Stocha .
— Dominik Formela (@DominikFormela) June 23, 2021
Lot zakończony lądowaniem w granicach rozmiaru normalnej skoczni w Ramsau .#skijumpingfamily @Skijumpingpl pic.twitter.com/kqBveqVZ2F
Czytaj także:
- PZN nie wpuści kibiców na skoki w Zakopanem! Znamy powody decyzji
- Polski trener wspomina walkę z koronawirusem. "Nie było mnie. To trwało cztery tygodnie"
ZOBACZ WIDEO: Niecodzienne wspomnienie Justyny Święty-Ersetic. "Goniło" ją ośmiu mężczyzn