"Sam jestem głupi, co się stało". Dawid Kubacki zdumiony niepowodzeniem w konkursie w Planicy

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Nie tego oczekiwali polscy kibice, nie tego spodziewał się sam Dawid Kubacki. Polak odpadł z rywalizacji w konkursie Pucharu Świata w Planicy już po pierwszej serii. - Worek piasku na plecy i ziemia się zbliżała - mówił o swoim skoku w Eurosporcie.

W tym artykule dowiesz się o:

Dawid Kubacki był wyraźnie niepocieszony i zdumiony swoim rezultatem w pierwszej serii czwartkowego konkursu Pucharu Świata na Letalnicy. Lądował zbyt blisko, by awansować do serii finałowej.

- Sam jestem głupi, co się stało. W sumie nie jestem w stanie powiedzieć, co się wydarzyło - przyznał w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu.

- Na to, co później widziałem w powtórce, to ten skok wydawał się całkiem OK. A z takiego uczucia w powietrzu to... taki worek piasku na plecy i ta ziemia się zbliżała. Co prawda jakieś punkciki na plusie były (rekompensata za wiatr z tyłu skoczni - przy. red.), ale nie takie, żeby to miało aż tak przyciągać - dodał Kubacki.

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz wpadł na świetny pomysł. "Musiał mnie do tego przekonać"

Pierwsza seria okazała się ostatnią także dla Kamil Stocha (32. miejsce, 200,5 m) i najlepszego zawodnika Pucharu Świata Halvora Egnera Graneruda (37. miejsce, 199,5 m).

W końcówce pierwszej serii warunki nie sprzyjały zawodnikom. Kubacki nie chciał jednak przesądzać, czy to zadecydowało w jego przypadku, czy też wina leżała po jego stronie.

- Możliwe że coś było nie tak, nie chcę wyrokować. Dowiem się, jak pogadam z trenerami, czy to czasem nie był jednak jakiś mój błąd, bo to też jest możliwe. Wydaje mi się jednak, że taka seria błędów byłaby dość niespodziewana. Teraz zostaje nam pocieszyć się słonkiem i dmuchać kolegom pod narty w drugiej serii, żeby polecieli dalej - tak Kubacki zakończył rozmowę z reporterem Eurosportu.

W serii finałowej rywalizują trzej Polacy: Piotr Żyła (15. po pierwszej serii), Jakub Wolny (19.) i Andrzej Stękała (22.).

Kubacki, Stoch oraz Granerud będą mieli okazję do rehabilitacji w kolejnych konkursach w Planicy. W piątek (godz. 15.00) i w niedzielę (godz. 10.00) odbędą się zawody indywidualne, na sobotę (godz. 10.00) zaplanowano konkurs drużynowy.

Czytaj także: Fatalny upadek Daniela Andre Tandego. Są nowe informacje
Czytaj także: PŚ w Planicy. Kamil Stoch kompletnie zagubiony. "Totalnie sobie nie radzę"

Źródło artykułu: