Mamy potwierdzenie. Skoki narciarskie mogą wrócić do TVP

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski /  Na zdjęciu: Paweł Wąsek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Paweł Wąsek

- TVP będzie się starało zdobyć prawa. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport. Oznacza to, że Puchar Świata już od sezonu 2026/2027 może na stałe wrócić do Telewizji Polskiej.

2021 rok był przełomowy dla historii polskich skoków narciarskich. Wówczas dowiedzieliśmy się, że Discovery nie udzieliło sublicencji Telewizji Polskiej, a co za tym idzie, po wielu latach Puchar Świata zniknął z anteny TVP. Co prawda nie całkowicie, gdyż w telewizji publicznej dalej pokazywano konkursy organizowane w naszym kraju.

Skoki wrócą do TVP?

Była to o tyle zaskakująca decyzja, że PŚ z udziałem Polaków musi być transmitowany w darmowym kanale. Wszystko ze względu na ustawę o radiofonii i telewizji, która właśnie to nakazuje. Niespodziewanie skoki narciarskie pojawiły się na antenie TVN-u. Tak jest do teraz i na pewno potrwa to do końca sezonu 2025/2026.

Co dalej? Tego jeszcze nie wie nikt. Wszystko zależy, kto wygra przetarg i zdobędzie prawa do pokazywania Pucharu Świata w kolejnych latach. Nie jest jeszcze znana dokładna data, kiedy się to wydarzy. Wiadomo jednak, że Telewizja Polska złoży swoją ofertę. - TVP będzie się starała zdobyć prawa. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - mówi nam Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik

Dwie szanse?

W kontekście naszego kraju ciekawa może być też rozgrywka o sublicencję, jeśli Telewizja Polska nie wygrałaby przetargu. Wiele wskazuje na to, że TVN już niedługo nie będzie należał do Discovery. Co za tym idzie, nadawca straci kanał, w którym mógłby transmitować Puchar Świata.

Jeżeli amerykańskie mocarstwo medialne ponownie otrzyma prawa telewizyjne, będzie musiało porozumieć się z jedną ze stacji, która mogłaby pokazywać skoki na kanale otwartym. Wówczas o sublicencję mogłoby powalczyć TVP. Czy tak się stanie? Tego nie chciał komentować nasz rozmówca, ponieważ najpierw musi się odbyć i zakończyć główny przetarg.

Tradycja

Nie da się ukryć, że skoki narciarskie na antenach Telewizji Polskiej były już pewnego rodzaju tradycją. Dlatego, jeśli wrócą one do TVP, wielu kibiców najpewniej się ucieszy. Zresztą przejście Pucharu Świata do TVN-u komentował dla nas także Jan Winkiel, który zajmuje się marketingiem i sponsoringiem w Polskim Związku Narciarskim.

- Nie chcę być źle odebrany, ale mimo wszystko mam wrażenie, że skoki narciarskie są bardziej dopasowane do Telewizji Polskiej. Oglądalność była wyższa ze względu na jakąś tradycję, stałe godziny oraz kanał, który pokazywał zawody. Teraz FIS kombinuje z porą rozpoczęcia konkursów, a dodatkowo mamy inną stację i to troszeczkę zniszczyło pewne przyzwyczajenia.

Warto podkreślić, że zbliżający się przetarg będzie inny od tych z poprzednich lat. Tym razem FIS, na wzór chociażby UEFA, centralizuje prawa telewizyjne. Oznacza to, że to właśnie Międzynarodowa Federacja Narciarska będzie w imieniu federacji krajowych sprzedawała pakiet praw telewizyjnych.

Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (19)
avatar
kiks
19 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech upadłe skoki zostaną w TVN, razem z propagandą Donka. 
avatar
yes
20 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może lepiej nie? 
avatar
Fugazi1
23 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A po co? 
avatar
tomas68
20.02.2025
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
żenada wraca do dennej upadłej stacji. 
avatar
Malgorzata Nowak
20.02.2025
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
a kto oglada TVP chyba tylko idiocii 
Zgłoś nielegalne treści