Oberstdorf 2021. Czy jest szansa, że Granerud jeszcze powalczy o medale? Szczera odpowiedź szefa norweskich skoków

PAP/EPA / GIAN EHRENZELLER / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud
PAP/EPA / GIAN EHRENZELLER / Na zdjęciu: Halvor Egner Granerud

Dla najlepszego skoczka sezonu MŚ w Oberstdorfie skończyły się już w środę. Szef norweskich skoków narciarskich Clas Brede Brathen nie widzi szansy, by Halvor Egner Granerud wystąpił w piątek w konkursie indywidualnym lub w sobotniej "drużynówce".

[b]

Z Oberstdorfu - Grzegorz Wojnarowski, WP SportoweFakty[/b]

W środę rano lider Pucharu Świata w skokach narciarskich i wielki faworyt MŚ w Oberstdorfie otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. To bardzo smutna wiadomość, przede wszystkim dla samego skoczka, dla całej norweskiej kadry, która w konkursie drużynowym wystąpi mocno osłabiona, oraz dla całych skoków narciarskich. Walka o medale bez zawodnika, który miał tutaj wiele do udowodnienia, z pewnością będzie mniej emocjonująca.

Szef norweskich skoków narciarskich, przekazał WP SportoweFakty, że Granerud ma lekkie objawy koronawirusa. Na pytanie o psychiczne samopoczucie lidera Pucharu Świata odpowiedział: - Jest bardzo smutny.

Brathen szczerze przyznał, że nie wydaje mu się, by była jakakolwiek szansa na dopuszczenie Graneruda do startu w MŚ w Oberstdorfie, czy to do konkursu indywidualnego na dużej skoczni, czy to do zawodów drużynowych.

ZOBACZ WIDEO: Żal i smutek po porażce. Adam Małysz: Nie dziwię się, że Dawid był zawiedziony

A co z pozostałymi skoczkami? Zgodnie z protokołem przyjętym przez Międzynarodową Federację Narciarską każdy, kto miał bliski kontakt z Granerudem w przeciągu ostatnich 72 godzin, musi trafić na izolację do czasu uzyskania negatywnego testu na obecność COVID-19.

Lokalne władze w Niemczech uznały jednak, że nikt z norweskiej kadry nie był dla najlepszego skoczka tego sezonu osobą "bliskiego kontaktu" i dlatego nikt nie musi być izolowany. Na kwarantannę trafił jedynie rzecznik prasowy kadry Steinar Bjerkmann, ale jedynie na wszelki wypadek.

Braathen poinformował, że natychmiast po otrzymaniu pozytywnego wyniku swojego lidera Norwegowie wykonali kolejne testy u innych członków swojej kadry. Jak na razie wszystkie są negatywne. Mimo to wciąż nie wiadomo, czy kadra trenera Aleksandra Stoeckla zostanie dopuszczona do środowych treningów. - Czekamy na tę informację - przyznał Braathen.

Jeśli chodzi o norweskie skoczkinie, Silje Opseth i Maren Lundby, które w niedzielę startowały z Granerudem i Robertem Johanssonem w konkursie mieszanym, a które w środę czeka walka o medal na dużym obiekcie, sytuacja jest jasna. - Mają negatywne wyniki środowych testów i powiedziano nam, że będą mogły wystartować.

Szef norweskich skoków nie ma pojęcia, gdzie i w jaki sposób Granerud mógł zarazić się koronawirusem. Według niego ustalenie tego jest zadaniem lokalnych władz. A te póki co nie udzieliły odpowiedzi na zadane przez nas pytania. Biuro prasowe mistrzostw poinformowało, że nad nimi pracują. W celu ustalenia źródła zakażenia skontaktują się z osobami, z którymi lider Pucharu Świata miał w ostatnim czasie kontakt.

Czytaj także:
Norwegowie załamani po zakażeniu Graneruda. "To zrujnuje konkurs drużynowy"
Oberstdorf 2021: Nowe informacje w sprawie zakażenia Graneruda. Wiadomo, co z resztą norweskich skoczków

Komentarze (12)
avatar
Marek Grabowski
3.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cała drużyna na kwarantanne!!! tak jak Polakow w turnieju czterech skoczni. 
avatar
Henio 55
3.03.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
MURANKA MIAL PARE TYGODNIY WSTECZ JAKIS GLUPI TEST TO NATYCHMIAST CHCIELI WYKLUCZYC CALA POLSKA KADRE. 
Gnoicielud
3.03.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
karma wraca. 
avatar
jotwu
3.03.2021
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Tia...,nie spotykał się z kolegami z zespołu,nie rozmawiał z trenerem,lekarzem,kierownikiem zespołu,maszażystą.Bo to był taki odludek,wszystko robił sam.Większej bzdury już nie mogli wymyślić.R Czytaj całość
avatar
Nie zaszczepię się
3.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
7
Odpowiedz
Niemcy wyeliminowali sobie najgroźniejszego rywala. Skąd my znamy te faszystowskie metody?