Korespondencja z Zakopanego
To jasne, że kiedy skoczek nie awansuje do drugiej serii, rozmowy z dziennikarzami odbywają się już po pierwszej odsłonie konkursu. Z kilkoma wyjątkami taki zwyczaj panuje w mixed zonie, w której reporterzy prasowi, internetowi i radiowi czekają na skoczków.
Z tego też powodu, kiedy Żyła przechodził obok dziennikarzy, ci zaczęli wołać reprezentanta Polski. "Piotrek, powiedz parę słów, nie będziemy bili" - rozległo się pod skocznią. Odpowiedź była odmowna. Skoczek przeszedł obok dziennikarzy z uśmiechem, ale szybko skierował się do szatni.
Dzień wcześniej Żyła wywalczył ósmą lokatę. - Jutro mamy jeszcze dzień. Będziemy na pewno walczyć, aby koło Jędrusia [Andrzeja Stękały - przyp. red.] stanąć na podium i się trochę cieszyć - mówił po sobotnim konkursie skoczek.
Na podium jednak nie będzie ani jego, ani Stękały. Ten drugi został zdyskwalifikowany za nieprzepisowe narty.
Nowe informacje ws. odwołanych konkursów. Są dwie polskie opcje >>
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald w Zakopanem poznał niezwykłą osobę. "To było genialne!"