Turniej Czterech Skoczni. Stefan Kraft blisko powrotu. Decyzja w środę

Getty Images / ADAM NURKIEWICZ / Na zdjęciu: Stefan Kraft
Getty Images / ADAM NURKIEWICZ / Na zdjęciu: Stefan Kraft

Stefan Kraft stracił kilka konkursów Pucharu Świata i mistrzostwa świata w lotach w Planicy, ale powinien być gotowy do startu w 68. Turnieju Czterech Skoczni.

W tym artykule dowiesz się o:

Największym pechowcem pierwszego miesiąca sezonu 2020/21 z pewnością jest Stefan Kraft. Triumfator Pucharu Świata z poprzedniego roku w Wiśle nie zdobył ani jednego punktu do klasyfikacji generalnej, a później musiał pauzować - najpierw ze względu na kwarantannę austriackiej ekipy, a następnie przez fakt, że sam zakaził się koronawirusem.

Kraft wygrał walkę z czasem i wyruszył z kadrą do Planicy na mistrzostwa świata w lotach, ale w jednym z treningów odnowił mu się uraz pleców. Kontuzja wykluczyła go z udziału zarówno w zmaganiach indywidualnych, jak i drużynowych. Zabrakło go także podczas ostatniego weekendu Pucharu Świata w Engelbergu.

Wszystko wskazuje jednak na to, że będzie gotowy na 68. Turniej Czterech Skoczni. Austriacy w ostatnim czasie trenowali na skoczni normalnej w Seefeld i Kraft był w tej grupie. Jak donosi krone.at, skoczek zrobił dobre wrażenie na trenerze Andreasie Widhoelzlu i najpewniej będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na TCS.

Widhoelzl nie ma jednak wielkich powodów do optymizmu, bo w niedzielnym konkursie w Engelbergu w pierwszej dziesiątce nie było ani jednego Austriaka. Z tego względu szkoleniowiec chce dokładnie przemyśleć skład kadry na prestiżową imprezę i ma ogłosić go w środę.

Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się 29 grudnia w Oberstdorfie. 1 stycznia tradycyjnie odbędzie się konkurs noworoczny w Garmisch-Partenkirchen, 3 stycznia skoczkowie rywalizować będą w Innsbrucku, a 6 stycznia cykl zakończy się w Bischofshofen.

Czytaj także:
Skoki narciarskie. Turniej Czterech Skoczni bez czołowego skoczka? Trwa walka z czasem
Skoki narciarskie. Vladimir Zografski wielkim pechowcem, opuści TCS?

ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner mówi o problemie polskiego sportu. "Andrzej Stękała to przetrwał i teraz odbiera nagrodę"

Źródło artykułu: