Te słowa zabolą Stefana Horngachera. Szczere wyznanie Jana Ziobry

Newspix / Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
Newspix / Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: Stefan Horngacher

- Gdy trenerem był Stefan Horngacher, w polskich szeregach przeprowadzało się sabotaż - powiedział w TVP Sport Jan Ziobro. Ma żal do Austriaka za to, w jakim stanie obecnie znajduje się zaplecze polskiej kadry.

W 2013 roku Jan Ziobro przeżywał jedne z najlepszych momentów w swojej karierze. Pięć lat później opublikował nagrania, w których mówił, że nie jest sprawiedliwie traktowany przez działaczy i trenerów (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Zdaniem Jana Ziobry trener Stefan Horngacher obejmując polską kadrę wiedział, że jego przygoda z Biało-Czerwonymi nie potrwa długo. - Miał chyba zamierzony cel: pokazać federacji niemieckiej, że jest kimś, na kogo mogliby liczyć - powiedział w programie "3. Seria" na TVP Sport.

Nie zabrakło także mocnych słów w kierunku prezesa Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusza Tajnera. - Oceniam go jak większość Polaków, czyli jest prezesem PZN, mamy w Polsce skoki narciarskie i to by było na tyle - skomentował Ziobro.

ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner mówi o problemie polskiego sportu. "Andrzej Stękała to przetrwał i teraz odbiera nagrodę"

Zwycięzca konkursu w Engelbergu z 2013 roku powiedział, że nie uważa go za winowajcę końca jego kariery. Dodał jednak, że pewne sytuacje nie powinny mieć miejsca.

- Gdy trenerem był Stefan Horngacher, w polskich szeregach przeprowadzało się sabotaż. Niestety, ale trzeba to jasno powiedzieć, przeprowadzało się sabotaż na zawodnikach takich jak ja. Wprowadzano takie, a nie inne reguły, a prezes nie powinien na takie pozwolić - powiedział Jan Ziobro.

Były skoczek argumentował swoje zarzuty. Jego zdaniem trener Horngacher przywrócił kilku najlepszych zawodników do formy, aby w ten sposób pokazać Niemcom, że jest wartościowym trenerem.

- Poza nimi zostawił totalną pustkę i dziurę. Gdzie jest Krzysztof Biegun, Bartłomiej Kłusek, Grzegorz Miętus, gdzie są ci zawodnicy, którzy dalej mogli skakać. Gdzie mamy juniorów? Jaki oni poziom reprezentują? To są nazwiska, które nie powrócą do skakania. To jest zasługa tego sabotażu - przyznał.

Podkreślił ponadto, że uważa Stefana Horngachera za dobrego trenera. Ma jednak do niego żal o to, w jakim stanie wygląda obecnie zaplecze polskiej kadry.

Czytaj także:
PŚ w Engelbergu. Andrzej Stękała: Jest taki luzik i spokój
Jakub Kot wskazuje atut Polaków przed Turniejem Czterech Skoczni

Źródło artykułu: