MŚ w lotach. "No i w końcu się udało". Piotr Żyła dopiął swego

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Wynik to nie wszystko. Piotr Żyła był w miarę zadowolony ze swoich czterech skoków w konkursie indywidualnym o mistrzostwo świata w lotach w Planicy. Udało mu się jeszcze zrealizować jeden cel.

W tym artykule dowiesz się o:

Ze względu na pandemię koronawirusa mistrzostwa świata w lotach narciarskich zostały przełożone z poprzedniego sezonu. Z tego powodu zaplanowano je na dość nietypowy termin, jakim jest grudzień. Zwykle zawodnicy w Planicy spotykali się pod koniec zimy.

Triumfował Karl Geiger, a wszyscy Polacy zostali sklasyfikowani w Top 15. Najlepszym z Biało-Czerwonych był właśnie Piotr Żyła, plasując się na 7. miejscu i wyprzedzając Kamila Stocha oraz Andrzeja Stękałę. Piętnasty był Dawid Kubacki.

- Liczyłem na chociaż jeden lub dwa skoki z rodzaju tych lepszych, ale nie ma co narzekać, bo to moje najlepsze MŚ w lotach. Jak wino, im starszy, tym lepszy - żartował w TVP Sport po konkursie.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"

Okazuje się, że skoczek miał jeszcze jeden cel. "No i w końcu się udało selfiaczka z skocznią" - napisał na Instagramie. Dołączył do tego zdjęcie z obiektem w Planicy. Kibicom fotka się spodobała, ale liczą na to, że w niedzielę skoczkowi uda się zrobić selfie z medalem.

To nie koniec emocji w MŚ w lotach. W niedzielę zmagania drużynowe, w których Polacy mają duże szanse na medal. Początek pierwszej serii o 16:00. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 i na WP Pilot. Wynikowa relacja na żywo na WP SportoweFakty.

Zobacz też:
MŚ w lotach. Kamil Stoch zgasił dziennikarza. "O tak, za miesiąc to bym wygrał"
MŚ w lotach. Ta statystyka nie pozostawia złudzeń. W niedzielę może być pięknie

Komentarze (0)