Od pierwszego skoku w Niżnym Tagile Aleksander Zniszczoł udowadniał, że stać go na wiele. W treningach był w czołówce. W kwalifikacjach w najlepszej ósemce. Po cichu liczyliśmy, że konkurs ukończy w najlepszej dziesiątce. Jego występ w pierwszej serii przebił jednak nasze oczekiwania.
Zachował spokój. Na progu nie popełnił błędu. Szybko przyjął dobrą sylwetkę w locie. Nie wytracał prędkości i doleciał do 131. metra. Dostał wysokie noty za styl i objął prowadzenie. Długo, nawet bardzo długo, nikt nie był w stanie go wyprzedzić. Ostatecznie zrobiła to tylko trójka: Markus Eisenbichler, Halvor Egner Granerud i Daniel Huber.
Na półmetku prowadził Niemiec. W pierwszej serii lider Pucharu Świata nie dał rywalom szans. Skoczył aż 136,5 metra. Znów dostał za wysokie noty, ale metry zrobiły swoje. Eisenbichler miał o ponad 10 punktów więcej niż drugi Granerud. Norweg skoczył daleko (132,5 metra), ale po jego próbach treningowych można było liczyć na jeszcze więcej.
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"
Czołową trójkę zamykał Huber. Austriak skoczył tyle, ile Zniszczoł. Skakał jednak z trzeciej, a Polak z czwartej belki i dlatego był na półmetku lepszy o niecałe 5 punktów. Podium wciąż było jednak realne, chociaż nawet z utrzymania 4. pozycji czy lokaty w pierwszej dziesiątce cieszylibyśmy się bardzo.
Z minuty na minutę drżeliśmy jednak o wynik coraz bardziej. To zasługa wiatru. Już w pierwszej serii wiało mocno. W finale podmuchy częściej zmieniały jednak swój kierunek. Były nawet podmuchy z boku i w plecy, co przy niskiej belce mogło skończyć się dramatem.
Aleksander Zniszczoł przetrwał. Zaraz po wyjściu z progu leciał nisko. Doleciał jednak do miejsca, gdzie było trochę wiatru pod narty. Podmuch podniósł go na na 122. metr. Skończyło się 6. lokatą, najlepszą w karierze.
Tyle szczęścia co Zniszczoł nie miał Eisenbichler. Były już lider Pucharu Świata miał wszystko w swoich rękach. Zdecydowanie prowadził, ale z wiatrem jeszcze nikt nie wygrał. Zaraz po wyjściu z progu Niemiec otrzymał silny podmuch. Pozostało mu tylko awaryjne i bezpieczne lądowanie. Zmierzono mu 80 metrów i spadł z 1. na 28. miejsce...
Problemy w powietrzu miał także późniejszy zwycięzca Granerud. Norwegowi falowały narty, ale cisnął ile mógł. Doleciał aż do 132. metra. Opłacało się! Chwilę później na bulę spadł Eisenbichler i Granerud mógł cieszyć się z drugiego z rzędu zwycięstwa i objęcia prowadzenia w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (więcej TUTAJ)!
2. miejsce zajął Daniel Huber, a sensacyjnie na podium wskoczył Robert Johansson. Norweg to znane nazwisko w skokach, ale po pierwszej serii był dopiero 25. W finale trafił jednak na kapitalny wiatr! Fantastycznie ułożył się w locie. Leciał, leciał i leciał. Wylądował na 142,5 metra. O metr poprawił rekord skoczni Aist i awansował z 25. na 3. lokatę. Szok!
Poza Zniszczołem punkty w sobotę zdobyli też 16. Jakub Wolny, 25. Maciej Kot i 30. Tomasz Pilch. W pierwszej serii cała trójka oddała bardzo dobre skoki, zwłaszcza Wolny na 133. metr. W finale było już słabiej. Pilch, tak jak Eisenbichler, spadł na bulę. Po pierwszej serii odpadli Paweł Wąsek i Stefan Hula.
W niedzielę drugi konkurs w Niżnym Tagile. Początek o 16:00. Kwalifikacje o 14:30. Relacja na żywo na WP SportoweFakty. Transmisja w TVP 1, TVP Sport i Eurosporcie 1.
Czytaj także: wiemy, co ze startem polskich skoczków w Engelbergu. Sztab szkoleniowy przekazał nowe informacje!
Wyniki sobotniego konkursu w Niżnym Tagile:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 132,5/132 | 270 |
2. | Daniel Huber | Austria | 131/133 | 255,7 |
3. | Robert Johansson | Norwegia | 120,5/142,5 | 254,1 |
4. | Thomas Lackner | Austria | 128,5/131 | 249,3 |
5. | Pius Paschke | Niemcy | 128/126,5 | 241,6 |
6. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 131/122 | 230,6 |
7. | Jewgienij Klimow | Rosja | 132/120,5 | 230,5 |
8. | Yukiya Sato | Japonia | 127,5/124 | 230,2 |
9. | Anze Lanisek | Słowenia | 125/123 | 227,3 |
10. | Markus Schiffner | Austria | 124/123 | 223,9 |
15. | Jakub Wolny | Polska | 133/122 | 221,7 |
25. | Maciej Kot | Polska | 123,5/111 | 198,3 |
28. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 136,5/80 | 183,6 |
30. | Tomasz Pilch | Polska | 124/96,5 | 164,8 |
32. | Paweł Wąsek | Polska | 121 | 104,3 |
41. | Stefan Hula | Polska | 117 | 91,9 |