Stefan Horngacher nie może mieć spokojnej głowy na chwilę przed rozpoczęciem 68. Turnieju Czterech Skoczni. W całej kadrze tylko Karl Geiger prezentuje wysoką i stabilną formę, dzięki czemu zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W pierwszej dziesiątce PŚ nie ma żadnego innego reprezentanta Niemiec. W pierwszej dwudziestce jest jeszcze jeden - Pius Paschke (18. miejsce).
Horngacher i jego podopieczni mają nad czym pracować, dlatego szkoleniowiec ostrożnie podchodzi do tematu szans zawodników w Turnieju Czterech Skoczni. - Celem jest, aby dwóch skoczków zakończyło rywalizację w TOP 10. Chciałbym, aby jeden z nich był na podium. Jeśli tak się stanie, będziemy zadowoleni - przyznał.
Czytaj także: Skoki narciarskie. 68. Turniej Czterech Skoczni. Jak liderzy PŚ radzili sobie w TCS? Kamil Stoch atakował zza pleców
Warto dodać, że Niemcy już 18 lat czekają na wygraną ich zawodnika w Turnieju Czterech Skoczni. Ostatnim, który tego dokonał był Sven Hannawald w sezonie 2001/2002. Wśród faworytów tegorocznej edycji wymieniany jest jeden skoczek z kadry Horngachera - Geiger.
- Bardzo cieszę się z tego, jak minęły mi ostatnie tygodnie. Jestem podekscytowany rozpoczynającym się turniejem. Zobaczymy, co się wydarzy - powiedział 26-latek na konferencji.
W sobotę odbędą się kwalifikacje do konkursu w Oberstdorfie. Początek o godzinie 16:30.
Czytaj także: Skoki narciarskie. 68. Turniej Czterech Skoczni. Robert Johansson ma problemy z plecami
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk z nową siłą. "Nabrałam jeszcze większej motywacji do pracy!"