Kilkanaście dni temu Norwegowie stracili Thomasa Aasena Markenga, który po upadku w Klingenthal zerwał więzadła krzyżowe i uszkodził łąkotkę. Jak się okazuje, to nie koniec problemów zdrowotnych w tej reprezentacji. Na dzień przed rozpoczęciem Turnieju Czterech Skoczni, Robert Johansson wyjawił, że ma problemy z plecami.
Na krótkim nagraniu norweski skoczek przyznał, że w środę ból był na tyle duży, że nie był w stanie samodzielnie zejść po schodach. Dodał jednocześnie, że w ostatnich 24 godzinach ból nieco ustąpił i ma nadzieje, że wystartuje w sobotnich kwalifikacjach w Oberstdorfie.
Fingers crossed for @RobertHJo ahead of the @vier_schanzen - sadly he has been struggling with back problems during Christmas. He is determined to jump tomorrow. Best wishes from all your team mates pic.twitter.com/aimnARpDKW
— Hopplandslaget (@Norskijump) December 27, 2019
W Engelbergu Johansson dwukrtnie zajmował miejsce w pierwszej dziesiątce zawodów (dziewiąte w sobotę i ósme w niedzielę). W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2019/20 znajduje się na 15. lokacie.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner chce nowego skoczka w rodzinie. "Za pięć lat zaczniemy próby"
Przypomnijmy, że podczas 68. Turnieju Czterech, oprócz Johanssona, Norwegię reprezentować będą także: Daniel Andre Tande, Marius Lindvik, Johann Andre Forfang, Robin Pedersen, Sondre Ringen oraz Anders Haare.
Czytaj także: Skoki narciarskie. 68. Turniej Czterech Skoczni. Dobra prognoza pogody na Oberstdorf
Czytaj także: Skoki narciarskie. 68. TCS: Kazimierz Długopolski zaniepokojony formą Polaków. "Liczyłem na dużo więcej"