Skoki. LGP Wisła 2019. Bez Horngachera polscy skoczkowie też potrafią wygrywać. Nokaut Biało-Czerwonych w drużynówce!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu od lewej: Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu od lewej: Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła
zdjęcie autora artykułu

Pierwszy egzamin polscy skoczkowie z nowym trenerem Michalem Doleżalem zdali celująco. Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch i Dawid Kubacki wygrali konkurs drużynowy LGP 2019 w Wiśle. Niemcy Horngachera dopiero na 4. miejscu.

Trzy lata i koniec. Stefan Horngacher opuścił polskich skoczków i zdecydował się kontynuować karierę trenerską w Niemczech. Biało-Czerwonych przejął Michal Doleżal i w sobotę przyszła pora sprawdzić pierwsze efekty pracy Czecha w roli głównego trenera polskich skoczków.

Doleżal już w piątek pokazał, że w odróżnieniu od swojego poprzednika, będzie dawał więcej szans wyróżniającym się skoczkom z kadry B. I tak do polskiej drużyny na zmagania zespołowe wskoczył Aleksander Zniszczoł. Oprócz 25-latka gospodarzy reprezentowali Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.

Najgroźniejszymi rywalami Biało-Czerwonych w sobotni wieczór mieli być Słoweńcy. Potwierdziła to seria próbna. Gdy jednak przyszło już do głównego konkursu, podopieczni Michala Doleżala nie pozostawili złudzeń i odjechali wszystkim przeciwnikom o lata świetlne. W pierwszej serii nie zawiódł nikt z polskiej czwórki.

ZOBACZ WIDEO Fantastyczny wyczyn Andrzeja Bargiela! Wbiegł na Wielką Krokiew w Zakopanem

Aleksander Zniszczoł, o którego można było najbardziej się obawiać, uzyskał 125 metrów. Jego bardziej doświadczeni koledzy skakali jeszcze dalej. Żyła doleciał do 128. metra. Pół metra więcej uzyskał Stoch, a klasą samą dla siebie był Dawid Kubacki. Nowotarżaninowi zmierzono 131,5 metra. Na półmetku Biało-Czerwoni mieli aż 26,8 punktu przewagi nad drugą Słowenią i tylko kataklizm mógł im odebrać zwycięstwo.

Nic takiego jednak nie miało miejsca. W finałowej serii podopieczni Doleżala nie spuścili z tonu. Znów skakali znakomicie. Rozpoczął Żyła od próby na 130. metr. Bliżej wylądował Zniszczoł, ale jego 124,5 metra także należy uznać za udany skok. 25-latek po prostu wytrzymał presję, pokazał że kadra B zmierza w dobrym kierunku i warto dawać skoczkom z polskiego zaplecza szansę w rywalizacji z najlepszymi.

Po sześciu z ośmiu serii Biało-Czerwoni od drugiej Słowenii mieli notę wyższą o ponad 36 punktów. Takiej przewagi Kamil Stoch i Dawid Kubacki nie mogli zmarnować i nie zrobili tego. Trzykrotny mistrz olimpijski uzyskał aż 134,5 metra i jego koledze z kadry wystarczyło skoczyć około 100. metra, by przypieczętować triumf gospodarzy.

Sprawdź klasyfikację Pucharu Narodów po sobotnim triumfie Polaków w Wiśle

Mistrz świata ze skoczni normalnej poleciał jednak zdecydowanie dalej. W dobrym stylu uzyskał 128,5 metra i Biało-Czerwoni mogli świętować. Polska drużyna drugich Słoweńców pokonała aż o 58,4 punktu. To prawdziwy nokaut. Czołową trójkę zmagań w Wiśle uzupełnili Norwegowie, a podopieczni Stefana Horngachera byli dopiero na 4. miejscu. Do trzecich Norwegów stracili jednak tylko 0,7 punktu.

Sprawdź indywidualne wyniki drużynówki w Wiśle. Polacy zaimponowali, zwłaszcza Dawid Kubacki

Sobotnią drużynówkę rozegrano w bardzo dobrych warunkach atmosferycznych. Uśrednione pomiary wiatru nie przekroczyły 1 m/s. Większość skoczków miała lekki wiatr w plecy.

W niedzielę na skoczni narciarskiej im. Adama Małysza odbędzie się konkurs indywidualny. Początek o 17:30. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Wyniki konkursu drużynowego w Wiśle:

MiejsceDrużynaNota
1.Polska1094,1
2.Słowenia1035,7
3.Norwegia1029,2
4.Niemcy1028,5
5.Japonia1015,2
6.Austria984,3
7.Rosja958
8.Czechy885,3
9.Szwajcaria421,7
10.Finlandia386,6

Indywidualne wyniki Polaków:

ZawodnikOdległościNota
Dawid Kubacki131,5/128,5287,8
Kamil Stoch128,5/134,5281,7
Piotr Żyła128/130272,1
Aleksander Zniszczoł125/124,5252,5
Źródło artykułu: