Skoczkowie czerpią z lotów wielką radość, a z drugiej strony narażają zdrowie

Twitter / twitter.com/Norskijump / Na zdjęciu: upadający Stjernen podczas serii próbnej w Lahti
Twitter / twitter.com/Norskijump / Na zdjęciu: upadający Stjernen podczas serii próbnej w Lahti

Skoczkowie narciarscy wielokrotnie powtarzają, że loty narciarskie są czymś z czego czerpią mnóstwo radości i frajdy. Z drugiej strony narażają oni swoje zdrowie igrając z żywiołem. O jego sile w historii dyscypliny przekonało się kilku zawodników.

Thomas Morgenstern - Kulm 2014

Morgenstern w swojej karierze zaliczył kilka groźnych upadków, które sprawiły, że zdecydował się na przedwczesne zakończenie kariery. Austriacki skoczek jeden z nich zaliczył podczas treningu na mamuciej skoczni w Kulm. Zawodnik doznał wówczas ciężkich obrażeń głowy i miał zmiażdżone płuca. Przez krótki czas jego stan był krytyczny. Kilka miesięcy później Morgenstern zdecydował się zrezygnować z uprawiania skoków narciarskich.

Zobacz także: Skandal w Oslo z pijanymi kibicami. Musiał interweniować Stefan Horngacher
[nextpage][tag=18646]

Lukas Mueller[/tag] - Kulm 2016

O wiele gorszy w skutkach upadek na skoczni w Kulm zaliczył Lukas Mueller. Austriak miał pełnić rolę przedskoczka podczas mistrzostw świata w lotach, ale jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem weekendu doszło do feralnego zdarzenia. Mueller w jednej z prób stracił równowagę podczas lotu i uderzył o zeskok z prędkością około 110 km/h. Były mistrz świata juniorów został sparaliżowany od pasa w dół. [nextpage][b][tag=9228]

Tomasz Pochwała[/tag] - Planica 2002[/b]

O wielkim szczęściu może mówić z kolei Tomasz Pochwała. W 2002 roku zaliczył naprawdę groźnie wyglądający upadek - popełnił błąd po wyjściu z progu, uderzył o zeskok na 70 metrze, a następnie bezwładnie odbijał się od zeskoku przez kolejne sto metrów.

- Nie rozpamiętuję już wypadku, choć nie da się całkiem wyrzucić go z głowy. Teraz częściej niż kiedyś i już z większym spokojem oglądam film, ale kiedy patrzę na nagranie, to... wciąż mnie wszystko boli. I nadal zastanawiam się, jak mogłem z tego wyjść ze stosunkowo niewielkimi obrażeniami. Poza obtartą twarzą, naciągnięciami i potłuczeniami nic mi się nie stało. Inni miewali mniej szczęścia - przyznał po latach w rozmowie z Super Expressem.[nextpage][b][tag=57283]

Tomas Vancura[/tag] - Oberstdorf 2019[/b]

Na początku lutego fatalnie wyglądający upadek miał również Tomas Vancura. Skoczek stracił równowagę tuż po wyjściu z progu i z impetem uderzył o zeskok, po czym zjechał na plecach na sam dół skoczni. Na szczęście - podobnie jak w przypadku Pochwały - wszystko skończyło się bardzo szczęśliwie. Vancura mocno się poobijał, ale o podniósł się o własnych siłach.

Źródło artykułu: