Pierwotnie przed sobotnimi kwalifikacjami miały odbyć się dwa treningi a skoczkowie mieli pojawić się na skoczni już o godz. 15:00.
Niestety, nad Bischofshofen przechodzi zapowiadana od kilku dni śnieżyca, która zmieniła plany organizatorów zawodów 67. edycji Turnieju Czterech Skoczni.
Zdecydowano się odwołać jeden trening i przed kwalifikacjami odbędzie się tylko jedna seria. Początkowo jej start zaplanowano na 16:00, a eliminacje miały wystartować zgodnie z planem o 17:00.
To już jednak nieaktualne informacje. Według najnowszych wiadomości z Bischofshofen jedyny trening rozpocznie się najwcześniej o 17:00. Rozegranie kwalifikacji zaplanowane jest zaraz po serii próbnej, a więc około 18:00. O 15:45 ma się jednak spotkać po raz kolejny jury zawodów.
Sytuacja pogodowa nie przedstawia się optymistycznie i nie jest wykluczone, że śnieg w ogóle nie pozwoli na odbycie się kwalifikacji w sobotę. Co wtedy? Według reporterów skijumping.pl w niedzielę odbyłaby się jedna seria treningowa o godz. 14:30, potem kwalifikacje i o godz. 17:00 konkurs. Zostałby on jednak przeprowadzony bez systemu KO (rywalizacja w parach), czyli tak jak każde zawody Pucharu Świata.
Zdecydowanym liderem klasyfikacji generalnej 67. TCS jest Ryoyu Kobayashi, który ma blisko 50 punktów przewagi nad drugim Markusem Eisenbichlerem. Trzeci jest Andreas Stjernen, a tuż za nim najlepszy z Polaków, Kamil Stoch.
ZOBACZ WIDEO: Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna"