Austriacka Federacja Narciarska we wtorkowy poranek, 27 listopada, przekazała oficjalny komunikat, że 35-letnia zawodniczka z Eisenerz groźne upadła podczas jednego ze skoków treningowych i doznała kontuzji nosa, z podejrzeniem złamania kości.
- Musimy poczekać i ocenić, jak bardzo dokuczliwy będzie ból i wtedy podejmiemy decyzję o ewentualnym starcie Danieli w zawodach w Norwegii - poinformował trener, Harald Rodlauer.
Co ciekawe, lekarze dają zawodniczce zielone światło na występ w konkursach w Lillehammer (30 listopada - 2 grudnia), które rozpoczną sezon 2018/2019 w skokach narciarskich kobiet.
Jak zakomunikowała federacja, zawodniczka upadła tuż po lądowaniu. Skarżyła się także na ból w prawym kolanie, jednak w szpitalu wykluczono poważniejsze obrażenia. Ze względu na silny obrzęk nosa nie można było wykonać badania rentgenowskiego, przez co dokładna diagnoza nie jest jeszcze znana.
Daniela Iraschko-Stolz to m.in wicemistrzyni olimpijska z Soczi oraz trzykrotna medalistka mistrzostw świata. W swojej dotychczasowej karierze odniosła 13 zwycięstw w zawodach PŚ, a na podium stawała łącznie 46 razy.
ZOBACZ WIDEO Dziwna mania w polskich skokach. "Dla mnie to niezrozumiałe"