Planica: Daniel Andre Tande stracił szansę. Freitag nie wypuści drugiego miejsca

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Daniel Andre Tande
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Daniel Andre Tande
zdjęcie autora artykułu

Daniel Andre Tande nie zakwalifikował się do piątkowego konkursu w Planicy, co oznacza, że niemal na pewno stracił szansę na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

[tag=4930]

Kamil Stoch[/tag] już w Vikersund zapewnił sobie triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Za jego plecami jednak Richard Freitag o 65 punktów wyprzedzał trzeciego Daniela Andre Tande i wydawało się, że rywalizacja między nimi będzie jednym z najciekawszych wydarzeń w Planicy, podczas ostatniego weekendu PŚ.

Sytuację zweryfikowały jednak już kwalifikacje do piątkowych zawodów. Tande po skoku na odległość 199,5 metra zajął 41. miejsce, otwierając listę tych, którzy nie awansowali do konkursu. Freitag natomiast dał sygnał, że jest w dobrej formie, zajmując w kwalifikacjach piątą lokatę.

Tylko wielki pech mógłby sprawić, że Niemiec nie powiększy w piątek przewagi nad rywalem. Jeśli w najbliższych zawodach wywalczy choćby 16 pkt., powiększy przewagę do minimum 81 "oczek". W takim przypadku, Tande musiałby zwyciężyć w niedzielę, a Freitag zająć odległe miejsce, aby skoczkowie zamienili się miejscami w Pucharze Świata. Ten scenariusz wydaje się raczej niezbyt prawdopodobny.

Tym samym Freitag poprawi swoje życiowe osiągnięcie. W sezonie 2011/12 zajął szóste miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, a więc po sześciu latach uplasuje się wyżej. Tande z kolei po raz drugi z rzędu zakończy cykl na najniższym stopniu podium.

ZOBACZ WIDEO Stefan Hula. "Nie miał za co żyć. Z żoną zaczęli szyć stroje"

Źródło artykułu: