PŚ w Planicy: czas na finał sezonu z nowym turniejem w tle

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Na koniec sezonu zaplanowano to, co skoczkowie i kibice kochają najbardziej - loty narciarskie. Od czwartku do niedzieli w Planicy odbędą się kwalifikacje i trzy konkursy, a wszystkie te serie zostaną zaliczone do zupełnie nowego turnieju.

Słoweńcy pozazdrościli Niemcom Turnieju Czterech Skoczni oraz Norwegom Raw Air i sami wymyślili kolejne interesujące zawody. Całą czterodniową rywalizację na Letalnicy zdecydowali się nazwać Planica 7.

Do słoweńskiego turnieju zostaną zaliczone noty zawodników z czwartkowych kwalifikacji, piątkowego i niedzielnego konkursu indywidualnego oraz sobotniej drużynówki. Zwycięzcą zostanie zawodnik, który po 7 ocenianych skokach będzie miał najwyższą notę. Triumfator otrzyma za swój sukces 20 tys. franków szwajcarskich, czyli ponad 60 tys. złotych.

Taki turniej z pewnością jeszcze podniesie rangę finału sezonu, która i tak zapowiada się bardzo emocjonująco. Na razie wiemy jedno - pewny Kryształowej Kuli (za triumf w Pucharze Świata) jest już Kamil Stoch. O 2. miejsce w tej klasyfikacji powalczą Richard Freitag i Daniel Tande. Na razie lepszy o 65 punktów jest Niemiec.

Z kolei w Pucharze Narodów Norwegowie są o krok od zwycięstwa, ale o 2. miejsce będą ze sobą rywalizować drużyny Niemiec i Polski. Biało-Czerwoni przegrywają z naszymi zachodnimi sąsiadami o 169 punktów i taką stratę mogą zniwelować w trzech konkursach jakie pozostały do końca sezonu 2017/2018.

Ciekawie zapowiada się również walka o małą Kryształową Kulę za triumf w Pucharze Świata w lotach narciarskich. Na razie w tym zestawieniu prowadzi Andreas Stjernen. Norweg musi się jednak obawiać swoich kolegów z reprezentacji. Drugi Robert Johansson i trzeci Daniel Andre Tande tracą do rodaka odpowiednio 30 i 40 "oczek".

Tradycyjnie zawody w Planicy będą wielkimi świętem skoków narciarskich. Co roku zmagania na mamucie oglądają tysiące kibiców. Często rywalizacja odbywa się także w pięknej słonecznej aurze i przy temperaturze, która przypomina, że rozpoczęła się już astronomiczna i kalendarzowa wiosna. Podobnie ma być i w tym roku. Od czwartku do niedzieli wiatr nie powinien przekroczyć 3 m/s. Meteorolodzy prognozują również dużo słońca i temperatury, zwłaszcza w weekend, około 10 stopni Celsjusza.

Do Planicy Stefan Horngacher zabrał sześciu swoich podopiecznych. W czwartkowych kwalifikacjach wystartują Jakub Wolny, Piotr Żyła, Maciej Kot, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Kamil Stoch. Ostatni z wymienionych, po najlepszym sezonie w swojej karierze, będzie skakał w Słowenii bez presji. A to może zaowocować kolejnym fenomenalnym lotem Polaka na Letalnicy. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie, w drużynówce, Stoch ustanowił nowy rekord mamuta w Planicy, lądując w drugiej serii na 251. metrze i 50. centymetrze. Liczymy na powtórkę, a może i jeszcze dłuższy lot  w tym sezonie.

W Planicy, najprawdopodobniej po niedzielnym konkursie, dowiemy się także, czy Stefan Horngacher w kolejnych sezonach nadal będzie szkoleniowcem pierwszej reprezentacji polskich skoczków.

Relacja na żywo z wszystkich serii w Słowenii oraz ich podsumowanie na WP SportoweFakty.

plan rywalizacji w Planicy:

czwartek (22.03.2018)
9:00 - 1. trening
10:00 - 2. trening
11:00 - kwalifikacje

piątek (23.03.2018)
14:00 - seria próbna
15:00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego

sobota (24.03.2018)
9:00 - seria próbna
10:00 - pierwsza seria konkursu drużynowego

niedziela (25.03.2018)
9:00 - seria próbna
10:00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego

ZOBACZ WIDEO Maciej Kot. Skoczek z licencją rajdowca

Źródło artykułu: