W niedzielę po konkursie drużynowym zakończą się mistrzostwa świata w lotach narciarskich. Polacy chcą powalczyć o medale, a do sukcesu ma ich poprowadzić Kamil Stoch, który w sobotę został wicemistrzem świata. Sztab szkoleniowy już jednak wybiega w przyszłość do najważniejszej imprezy tego sezonu, czyli igrzysk olimpijskich w Pjongczangu.
Rywalizacja w Korei Południowej zbliża się wielkimi krokami. Skoczkowie jeszcze spotkają się w Zakopanem i Willingen, a potem wylecą do Azji. Zostało zatem niewiele czasu, aby popracować nad formą, a na to Stefan Horngacher ma już jasny plan.
Austriacki szkoleniowiec po MŚ w lotach chce zostać w Oberstdorfie. Zdradził to w studiu TVP Rafał Kot.
- Prawdopodobnie Polacy zostaną w Oberstdorfie, aby skakać na skoczni normalnej. To może być jedyna okazja na trening przed IO - cytuje Kota Mateusz Leleń.
Na igrzyskach olimpijskich skoczkowie będą rywalizować na normalnej i dużej skoczni. W Niemczech będą mieli idealne warunki, aby dopracować wszystkie niedoskonałości na pierwszym z tych obiektów.
ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Jakubik o polskich skoczkach: Geniusze! Jedyni w swoim rodzaju