PŚ w Engelbergu: szczęśliwy i pechowy dzień dla Norwegów

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Anders Fannemel
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Anders Fannemel

W sobotnim konkursie Pucharu Świata w Engelbergu Norwegowie startowali ze zmiennym szczęściem. Zwycięstwo odniósł Anders Fannemel, ale o sporym pechu mogą mówić Andreas Stjernen i Johann Andre Forfang.

Ostatni z wymienionych świetny skok oddał w sobotniej serii próbnej, gdy uzyskał aż 133 metry. Problem jednak w tym, że nie ustał swojej próby. Co prawda mógł wystartować w konkursie, ale poobijany na skutek upadku uzyskał w pierwszej serii tylko 116 metrów i zajął 31. miejsce (brak awansu do finałowej kolejki).

Niezadowolony po zawodach był również Andreas Stjernen. W pierwszej serii 29-latek wykorzystał lekki wiatr pod narty i doleciał aż do 133. metra. Podobnie jak Forfang w treningu nie ustał jednak swojej próby. Tym samym zamiast być w czołowej trójce na półmetku zmagań, zajmował dopiero 28. miejsce. W finale Stjernen skoczył 124 metry i przesunął się na 19. lokatę, jednak gdyby nie upadek walczyłby o miejsce, pierwszy raz w tym sezonie, na podium.

Pech Forfanga i Stjernena przyćmił świetny występ Andersa Fannemela. 26-latek wygrał sobotni konkurs i po raz czwarty w swojej karierze cieszył się z triumfu w zawodach cyklu. Fannemel prowadził już na półmetku zmagań i 127,5 metra w drugiej kolejce wystarczyło, by obronił swoją pozycję. Drugiego Niemca, lidera klasyfikacji generalnej PŚ, Richarda Freitaga wyprzedził o 0,1 punktu.

Oprócz Fannemela w czołowej dziesiątce było jeszcze czterech Norwegów. Daniel Andre Tande zajął 4. miejsce, Halvor Egner Granerud był piąty, a Roberta Johanssona sklasyfikowano na 9. lokacie. Tym samym Skandynawowie odrobili część strat do liderów Pucharu Narodów, Niemców. Do naszych zachodnich sąsiadów tracą już tylko 30 "oczek".

Początek drugiego indywidualnego konkursu w Engelbergu w niedzielę o 14:00, a kwalifikacji o 12:30. Relacja na żywo z zawodów oraz ich podsumowanie na WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO 9-letni Polak podbija świat skoków narciarskich. W Europie nie ma sobie równych!

Komentarze (1)
avatar
TOM BKS BKS BKS-TOMEK JESTEŚMY Z TOBĄ
17.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To był świetny dzień dla Polaków! ☺☺☺ Gratulacje dla Kamila i całej ekipy!!!