Rodzinna wioska Kamila Stocha jest słynna na cały świat. "Mamy blisko do Boga, on daje nam talent"

Ząb jest położony 1013 metrów n.p.m. Nie ma w Polsce wyżej położonej miejscowości. Nie ma też miejsca, w którym na jednego mieszkańca przypada tak duża liczba medali igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata czy mistrzostw Polski.

Ząb - mniej więcej 1500 mieszkańców (byłoby prawie dwa tysiące, ale część ludzi wyjechała do USA czy Anglii - mówi tutejszy sołtys), 400 gospodarstw, 5 kilometrów od Zakopanego, ponad 1000 metrów nad poziomem morza. Mało jest takich miejsc, gdzie lokalna gwara, kultura Podhala i szeroko rozumiany zakopiański styl są tak widoczne. - Ząb jest po prostu magicznym miejscem - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Michał Sobański, prezes stowarzyszenia "Kocham Ząb".

117 tysięcy medali... "O Jezusićku!"

Kibice sportowi kojarzą tę małą miejscowość głównie z Kamilem Stochem. Dwukrotny mistrz olimpijski, dwukrotny mistrz świata, zdobywca Kryształowej Kuli, zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni tutaj się urodził, wychował, dojrzał i nadal mieszka. - Mieszka i będzie mieszkał - przekonuje nas sołtys Zębu, Andrzej Lassak. - Kamil to nasz chłop, kocha to miejsce. To jest jego miejsce na ziemi.

Ząb jest rzeczywiście wyjątkowy. Można nawet się pokusić o stwierdzenie, że zasługuje na miejsce w Księdze Rekordów Guinnessa. Ludzie związani (urodzeni tutaj, mieszkający przez wiele lat, uczęszczający do miejscowej szkoły) z Zębem zdobyli ponad 100 medali igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata czy mistrzostw Polski. Statystyka mówi, że jeden medal przypada na zaledwie 15 mieszkańców. To tak jakby sportowcy związani z Warszawą zdobyli w sumie... 117 tysięcy medali.

- O Jezusićku - aż podskoczył w górę Józef Łuszczek, który uczęszczał do szkoły w Zębie, a urodził się w Bustryku. - Nie wiedziałem, że to aż tak można przeliczyć. 117 tysięcy medali... No, życzę "warszawce" takich sukcesów.

Łuszczek, który sam ma na koncie dwa medale mistrzostw świata (w tym pamiętne złoto z Lahti z 1978 roku) oraz 36 miejsc na podium mistrzostw Polski, to kolejny sportowiec, który jest związany z Zębem. Poza nim i Stochem należy jeszcze wyróżnić nieżyjącego już Stanisława Bobaka i jednego z najlepszych zawodników w historii polskiej kombinacji norweskiej - Stanisława Ustupskiego. - Staszek to mój sąsiad - zauważa sołtys Zębu. - Świetny facet, związany z tym miejscem, prowadzi mały pensjonat, trenuje dzieciaki w Zakopanem.

Bo gwiazdy sportu nie opuszczają Zębu. Bobak urodził się i zmarł tutaj, Stoch wybudował dom i tutaj mieszka, Ustupski - jak powyżej powiedział sołtys, a Łuszczek wyprowadził się do Zakopanego. - Godzinka drogi pieszo i mogę wspominać stare, dobre czasy - przyznaje. - Aż się łezka w oku kręci.

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz: Skoki narciarskie na stadionach? Myślę, że pójdziemy w tym kierunku

Zima hartuje

Dlaczego akurat w Zębie tak obrodziło medalistami? Swoją teorię ma na ten temat jeden z założycieli strony kochamzab.pl, Sobański. - Mieszkamy wysoko nad poziomem morza, z trudnym górskim klimatem, który hartuje ducha mieszkańców, przyszłych i obecnych sportowców - przekonuje. - Zima zawsze tu dopisuje, co daje możliwości do uprawiania sportów zimowych, ale też każdy nas jest zmobilizowany w tym ciężkim okresie do bardziej aktywnego trybu życia w walce z żywiołami - śniegiem, silnym wiatrem i niskimi temperaturami.

To oczywiście jedna strona - nomen omen - medalu. Druga? - Sportowców wspierają szkoły: ta w Zębie, ale również Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem - przekonuje Sobański. - Pracują w nich wspaniali nauczyciele i trenerzy.

- Ważne też, że w tych miejscach pielęgnuje się pamięć o gwiazdach sportu - dodaje Łuszczek. - Niedawno byłem zaproszony na jubileusz szkoły w Zębie. Świetna impreza, przy okazji której można było spotkać się z dzieciakami. Dzieciakami zapatrzonymi głównie w Kamila Stocha, to jasne. Ale i mnie udało się wywołać uśmiech na ich twarzach i nieco zaciekawić moją historią.

- Szkoła jest też bardzo ważna, bowiem to właśnie w niej mamy informację o naszych słynnych sportowcach i ich sukcesach - twierdzi Lassek. - Dzieciaki są świadome wyjątkowości miejsca, w którym żyją.

Lassek jeszcze wskazuje na... - Mieszkamy najwyżej w Polsce, mamy blisko do Boga i on nam daje talent.

Miejscowym podoba się pomysł WP SportoweFakty

Dzieciaki z Zębu rzeczywiście mają talent. Obecnie kilku chłopców w wieku - posługując się starą nomenklaturą - gimnazjalnym trenuje w zakopiańskim SMS-ie. - Liczymy na nich w przyszłości - cieszy się sołtys. - Są zapatrzeni w Kamila, chcą osiągać takie sukcesy, jak on. Za kilka lat pojawią się na skoczniach całego świata.

Nieco inaczej, luźniej, bez ciśnienia podchodzi prezes stowarzyszenia "Kocham Ząb": - Na chwilę obecną w Zębie jest wielu młodych, aktywnych sportowo ludzi, ale myślę, że nie można w żaden sposób obciążać ich presją konieczności zdobywania w przyszłości medali. Wszyscy powiciśmy dbać o kondycje fizyczną niezależnie od wieku, a ewentualne medale przyjdą same z siebie.

Mieszkańcy tej podhalańskiej wsi są bardzo pozytywnie nastawieni do sportowców, do ich sukcesów. Wszyscy pamiętamy, z jaką pompą witają Kamila Stocha po każdym z jego większych sukcesów. Dodatkowo są widoczni na skoczniach całego świata, podążając za swoim idolem. W Zębie nie ma jednak miejsca (poza szkołą), w którym można byłoby znaleźć informację o sukcesach sportowych. Czegoś na wzór muzeum, galerii, stałej wystawy. Jako redakcja WP SportoweFakty - w rozmowach z miejscowymi decydentami - "rzuciliśmy" pomysł stworzenia takiego miejsca.

- To byłoby wspaniałe ukoronowanie sukcesów naszych mieszkańców - przekonuje Sobański. - Na chwilę obecną brak środków i lokalu na takie przedsięwzięcie, ale to fantastyczny pomysł, który jest wart odnotowania. Liczymy, że w przyszłości uda nam się zrealizować tak wspaniałą inicjatywę, która nie tylko będzie miejscem pamięci tych wielkich zwycięstw, ale również przestrzenią, gdzie młodzi adepci sportu zaczną marzyć o wielkich sportowych sukcesach.

- Warto o tym pomyśleć - popiera nasz pomysł Lassek. - Takie miejsce przyciągnęłoby też turystów. Byłoby naszą wizytówką. Czemu nie?

Trzymamy za słowo i kibicujemy tej idei. Deklarujemy również pełne poparcie.

Źródło artykułu: