Polscy skoczkowie zaprzepaszczą historyczną szansę?

PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu Kamil Stoch, Maciej Kot, Dawid Kubacki i Piotr Żyła
PAP/EPA / KIMMO BRANDT / Na zdjęciu Kamil Stoch, Maciej Kot, Dawid Kubacki i Piotr Żyła

W cieniu rywalizacji o Kryształową Kulę i o zwycięstwo w turnieju Raw Air rozgrywa się walka o triumf w Pucharze Narodów. Cały czas prowadzą Polacy, choć ich przewaga niebezpiecznie topnieje.

Kibiców rozgrzewa rywalizacja między Kamilem Stochem a Stefanem Kraftem. Po serii znakomitych występów na prowadzeniu jest Austriak, choć jego przewaga nad reprezentantem Polski wynosi zaledwie 31 punktów. Do końca sezonu pozostały już tylko cztery konkursy indywidualne.

Ciekawie jest również w klasyfikacji turnieju Raw Air, tutaj możliwych scenariuszy jest wiele i prawdopodobnie nastąpi sporo przetasowań. Zwycięstwo może się rozstrzygnąć w ostatnim konkursie cyklu.

Mniej się mówi o Pucharze Narodów, a sytuacja w tej klasyfikacji jest niezwykle ciekawa. Prowadzą Polacy, którzy mają 4753 punkty. Podopieczni Stefana Horngachera nie mogą być spokojni, bo tuż za ich plecami czają się Austriacy (4508 punktów) i Niemcy (4458 punktów).

- Wszyscy mówimy o Kamilu, jego walce o Kryształową Kulę. Wiadomo, chcielibyśmy, żeby tę Kryształową Kulę zdobył, natomiast nikt nie mówi o tym, że możemy nie obronić pozycji w Pucharze Narodów. Widzimy jak skacze Austria, jak skaczą Niemcy. Mało tego, mamy dwa konkursy drużynowe, w których można dużo stracić i dużo zyskać na skoczniach do lotów narciarskich. Przy całym szacunku dla naszych skoczków, nie zaliczamy się do lotników - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty Rafał Kot.

Zobacz wideo: Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy

- Według mnie w Vikersund Norwegowie muszą wygrać, doskonale będą skakać Austriacy i Niemcy. Słoweńcy na mamutach zawsze są groźni, nie mówmy, że są w rozsypce. I jak stracimy punkty w Vikersund i w Planicy to nie obronimy pierwszego miejsca w Pucharze Narodów. A są jeszcze punkty z konkursów indywidualnych. Przewaga zaczyna się niebezpiecznie kurczyć. Nasi zawodnicy muszą się wspiąć na wyżyny - przekonuje ekspert.

Na wynik danego kraju w Pucharze Narodów składają się rezultaty zdobyte przez każdego skoczka w zawodach Pucharu Świata oraz wyniki konkursów drużynowych. Od sezonu 1979/1980 najczęściej wygrywali Austriacy, którzy triumfowali aż 18 razy. Finowie i Norwegowi wygrali 7 razy, Japończycy trzy, a Niemcy dwa. Polska jeszcze nigdy w historii nie triumfowała w Pucharze Narodów. Obecny sezon zakończy się 26 marca w Planicy.

Komentarze (7)
avatar
Mirosława Wróblewska
16.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zbyt wiele jest możliwości manipulowania wynikami dla indywidualnych skoków.Sędziowie nie kierują się rzetelnością i sprawiedliwoscią przy ocenach skoczków, preferencje dotyczą krajów i skoczkó Czytaj całość
avatar
yes
16.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Polscy skoczkowie zaprzepaszczą historyczną szansę?" - nie wszystko zależy od woli i chęci zawodników, zarówno polskich jak i wszystkich pozostałych.
Zdaje mi się, że kiedyś o Pucharze Narodó
Czytaj całość
avatar
Ksawery Darnowski
16.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Do końca sezonu pozostały już tylko cztery konkursy indywidualne."
Nieprawda. W piątek ma być dodatkowy konkurs, składający się z jednej serii.
Czyli do końca pozostaje 5 konkursów indywidualn
Czytaj całość
avatar
leszekR
16.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dadzą radę i udowodnią, że są najlepsi. 
avatar
rbk17
16.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W 2009 r. zajęliśmy 2 miejsce w konkursie drużynowym w Planicy: Stoch, Małysz, Hula, Rutkowski.