PŚ w Sapporo: wynik niemieckiego skoczka największym paradoksem zawodów

PAP/EPA / KIMIMASA MAYAMA
PAP/EPA / KIMIMASA MAYAMA

W niedzielnym indywidualnym konkursie PŚ w Sapporo 9. miejsce zajął Markus Eisenbichler. Wynik naszego zachodniego sąsiada jest imponujący, bowiem w finale Niemiec przewrócił się, a mimo to zachował miejsce w czołowej dziesiątce.

Po pierwszej serii Markus Eisenbichler był sklasyfikowany na 7. pozycji po skoku na 134. metr. W finale Niemiec wykorzystał sprzyjające warunki i skoczył jeszcze dwa metry dalej.

W momencie lądowania podopieczny Wernera Schustera zbyt mocno przechylił jednak sylwetkę do przodu, stracił równowagę i klatką piersiową uderzył o zeskok. Oczywiście za upadek sędziowie obniżyli znacząco noty. Niemiec otrzymał za styl tylko 33,5 punktu na 60 możliwych. Mimo to Eisenbichler utrzymał pozycję w czołowej dziesiątce, kończąc zmagania na 9. lokacie.

Dodajmy, że Niemcowi w wyniku upadku nie stało się nic poważnego i bardzo szybko opuścił zeskok o własnych siłach. Niedzielny konkurs na Okurayamie, bardzo trudny ze względu na opady śniegu i mocny wiatr, wygrał Kamil Stoch, który odniósł 21 zwycięstwo w swojej karierze i 6 w bieżącym sezonie. Czwarte miejsce zajął sobotni triumfator Maciej Kot.

Kolejne konkursy Pucharu Świata zaplanowano w dniach 15-16 lutego w koreańskim Pjongczang. Relacja na żywo z kwalifikacji i zawodów oraz ich podsumowanie na WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO Deportivo - Barcelona: demolka gospodarzy - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: