Maciej Kot pełen wiary w możliwości Polaków. "Jesteśmy w stanie wygrywać z Prevcem"

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

Maciej Kot po raz kolejny w tym sezonie zajął piąte miejsce w konkursie Pucharu Świata. Polak na razie nie skacze aż tak daleko jak Domen Prevc ale w rozmowie z portalem skijumping.pl powiedział, że jego zdaniem Słoweniec jest do pokonania.

I Kot i Prevc imponują stabilnością - sobotni konkurs był dopiero czwartym indywidualnym w tym sezonie, a obydwaj już po raz trzeci mogą pochwalić się uplasowaniem się na jednej i tej samej pozycji. O ile Polak regularnie zajmuje piąte miejsca, o tyle Słoweniec w Lillehammer już po raz trzeci zwyciężył.

Forma najmłodszego z braci Prevców, jest na tyle wysoka, że 17-latek pewnie prowadzi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Maciej Kot jest jednak zdania, że fenomenalnego juniora da się pokonać. - Myślę, że na treningach pokazaliśmy, że stać nas na dobre skoki. Zresztą nie ma co koncentrować się na rywalach. Jeśli podniesiemy swój poziom, to jesteśmy w stanie wygrywać z Domenem w równej walce. Mamy plan jak to zrobić, ale wiadomo, że potrzeba na to czasu. Ważne, że ciągle zajmujemy miejsca w czołówce - powiedział Kot w rozmowie z portalem skijumping.pl.

Sobotni konkurs w Lillehammer toczył się w dość trudnych warunkach. Tym razem w Norwegii nie wiało, ale nad skocznią panowała mgła. - Z tej mgły skraplał się taki drobny deszczyk, mżawka, która osiadała na goglach, co ograniczało widoczność. Poza tym przez to nie osiągało się optymalnych szybkości w torach najazdowych i jadąc czuć było lekkie przytrzymywanie. Ale generalnie to wszystko utrzymywało się w granicach normy, nie stanowiło większego problemu - powiedział Kot.

ZOBACZ WIDEO: Wojciech Fortuna: zrozumiałem, że w Zakopanem nie ma dla mnie miejsca

Źródło artykułu: