PŚ w Lillehammer: czy będziemy świadkami zwycięstwa Polaka? Kamil Stoch faworytem!

WP SportoweFakty / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: polscy skoczkowie
WP SportoweFakty / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: polscy skoczkowie

Historycznym zwycięstwem w drużynówce w Klingenthal, Polacy rozbudzili apetyty kibiców. Przed naszymi reprezentantami kolejny sprawdzian - tym razem w Norwegii. Faworytem do wygranej jest Kamil Stoch. Oprócz niego w zawodach wystąpi 6 Polaków.

Nastroje w drużynie polskich skoczków dawno nie były tak dobre, jak teraz. Spektakularny triumf w konkursie drużynowym, oraz bardzo wysokie lokaty Kamila Stocha i Macieja Kota w zawodach indywidualnych w niemieckim Klingenthal potwierdziły, że podopieczni Stefana Horngachera nie muszą obawiać się konkurencji.

I choć Kot, mimo prowadzenia po pierwszej serii konkursu indywidualnego na niemieckiej skoczni, nie zdołał utrzymać miejsca na najwyższym stopniu podium, wszystko wskazuje na to, że wysłuchanie Mazurka Dąbrowskiego zagranego właśnie dla niego, to tylko kwestia czasu. Czy uda się to już w Norwegii?

Jednym z najgroźniejszych rywali, który na obiekcie Lysgårdsbakken (HS 138) może pokrzyżować zamiary Macieja Kota, będzie Kamil Stoch. Mistrz olimpijski z Soczi w piątkowych kwalifikacjach znokautował rywali - nie dość, że skakał z niskiego rozbiegu, to drugiego Andersa Fannemela wyprzedził aż o ponad 16 punktów.

Obok Stocha i Kota, w Lillehammer wystartuje jeszcze pięciu Polaków. W piątkowych kwalifikacjach bardzo miłą niespodziankę sprawili Stefan Hula oraz Dawid Kubacki, którzy zajęli kolejno czwarte i szóste miejsce. 14. był Piotr Żyła, natomiast na odleglejszych pozycjach uplasowali się Klemens Murańka (25. miejsce) i Aleksander Zniszczoł (36. lokata).

ZOBACZ WIDEO: Fortuna liczy na historyczny sukces. "Polacy zdobędą złoto w Pjongczang"

Kto z zagranicznych rywali może być najgroźniejszy dla Biało-Czerwonych? Formy na pewno nie stracili Domen i Peter Prevc. Za nieudany występ w Klingenthal zrehabilitować chce się natomiast Michael Hayboeck. Austriak dał o sobie przypomnieć już podczas kwalifikacji, w których zajął trzecią lokatę za reprezentantem gospodarzy i kolejnym pretendentem do walki - Andersem Fannemelem. Broni nie składa również nasz zachodni sąsiad Severin Freund.

Jedno jest pewne - podczas zawodów w Lillehammer, które rozpoczną się o 16:00, nie zabraknie ani emocji, ani sportowej klasy. Oczywiście pod warunkiem, że szyków nie pokrzyżuje aura - ta niestety nie była najłaskawsza już w trakcie piątkowych kwalifikacji. Momentami podmuchy wiatru osiągały siłę 4 m/s.

[u]czołówka klasyfikacji generalnej PŚ przed sobotnim konkursem

MiejsceZawodnikKrajPunkty
1. Kamil Stoch Polska 1443
2. Richard Freitag Niemcy 1070
3. Daniel Andre Tande Norwegia 985
4. Stefan Kraft Austria 881
5. Robert Johansson Norwegia 840
6. Andreas Wellinger Niemcy 828
7. Johann Andre Forfang Norwegia 821
8. Andreas Stjernen Norwegia 665
9. Dawid Kubacki Polska 633
10. Markus Eisenbichler Niemcy 597
13. Stefan Hula Polska 431
16. Piotr Żyła Polska 403
21. Maciej Kot Polska 261
36. Jakub Wolny Polska 73
73. Tomasz Pilch Polska 1

[/u]

Komentarze (0)